
O tym, jak pieluszki mogą być jeszcze bardziej delikatne i eko – test i recenzja pieluszek Pampers Pure Protection
Gdy zostajesz mamą, zaczynasz się zastanawiać i zwracać uwagę na to, jakie powinny być pieluszki dla dziecka. Już nie wystarczy by były niedrogie, muszą spełniać cały szereg wymogów. Czy więc pieluszki Pampers Pure Protection spełniły wymagania moje i mojego synka?


Wyjątkowa nowość na rynku wśród pieluszek
Co niezwykłego jest w nowych pieluszkach Pampers? Przede wszystkim są wykonane z dodatkiem materiałów pochodzenia naturalnego, a jednocześnie bez kompromisu odnośnie suchości skóry. Właśnie dlatego pieluszki Pampers Pure Protection spełniły moje oczekiwania i można je uznać za coś wyjątkowego wśród innych pieluch na sklepowych półkach. Producent zapewnia, że zostały one wykonane bez użycia perfum, alergenów, zostały przetestowane dermatologicznie, i co najważniejsze – nie są wybielane chlorem.Łagodne dla skóry, bez perfum i chloru – idealne dla mojego wrażliwca!

Dodatkowo, jakiś czas temu dosyć głośno było na temat bielenia chlorem produktów higieny intymnej takich jak podpaski czy tampony. Sama zagłębiłam się w to jak podrażniające dla delikatnej skóry okolic intymnych mogą być produkty bielone w ten sposób i zmieniłam tampony i podpaski na bardziej ekologiczne. Ale chcąc znaleźć również takie produkty dla dziecka, miałam problem. Niebielone chlorem pieluszki nie są aż tak łatwo dostępne na rynku. Tymczasem marka Pampers wychodzi ku potrzebom mam – produkty tej marki można dostać zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online.
Jeszcze jeden wielki plus – chłonność
Nie ukrywam, że jestem typem mamy, która dla własnej wygody śpi z dzieckiem i karmi je w nocy przez sen. Z powodu tej wygody szukałam też pieluszek, które będą bardzo chłonne, a równocześnie będą utrzymywały skórę dziecka suchą nawet do kilkunastu godzin. Zależało mi na tym, ponieważ często w nocy wolałabym nie zmieniać synkowi pieluszki. Dlaczego? Niestety, Krzyś należy do tych dzieci, które śpią dosyć lekko i niewiele potrzeba, aby się rozbudził i nie chciał więcej usnąć. Staram się więc nie zmieniać pieluszek w nocy, chyba że wymaga tego nagła sytuacja. Dzięki pieluszkom Pampers, mogę sobie i synkowi na to pozwolić i zmienić pieluszkę dopiero rano, po spokojnym przespaniu nocy.
Małe elementy, a cieszą
Kolejną rzeczą, którą można spotkać w pieluszkach Pampers Pure Protection, a także w innych rodzajach pieluszek marki Pampers, jest świetne rozwiązanie sygnalizujące o zmoczeniu pieluszki. Chodzi o żółty pasek, który po zrobieniu przez malucha siusiu, zmienia kolor na niebieski. To szczególnie użyteczne dla rodziców, którzy nie mają doświadczenia i nie wiedzą, kiedy pieluszka jest sucha, a kiedy mokra. Ostatnia rzecz przemawiająca na plus pieluszek jest dosyć błaha i trochę infantylna, ale mnie urzekła. Mianowicie, chodzi o grafiki na pieluszkach – są nadrukowane na nich butelki z mlekiem oraz przytulające się zwierzątka. Przy każdej zmianie pieluszki synka, buzia sama mi się uśmiecha. A Krzyś, widząc mój uśmiech, od razu jest grzeczniejszy podczas przebierania.Cena:
PAMPERS PURE S1 35 szt. – 34.99,-
PAMPERS PURE S2 39 szt. – 46.99,-
PAMPERS PURE S3 31 szt. – 46.99,-
PAMPERS PURE S4 28 szt – 46.99,-
PAMPERS PURE S5 24 szt – 46.99,-
Ogólna ocena: Świetne pieluchy, łatwo dostępne i w przystępnej cenie, wykonane z dodatkiem materiałów pochodzenia naturalnego, a jednocześnie bez kompromisu odnośnie suchości skóry.