
Bohaterski czyn Polaka: uratował trójkę topiących się dzieci, przypłacił to własnym życiem
Uratował trójkę dzieci
W niedziele, 2 sierpnia Polak spędzał wolny dzień nad morzem. Gdy pan Marcin siedział na plaży (która nie była strzeżona) i rozmawiał przez telefon ze swoją żoną, zauważył, że w wodzie dzieje się coś dziwnego. Trójka dzieci z Niemiec miała problem, by utrzymać się na powierzchni wody. Mężczyzna powiedział do żony: „Coś jest nie tak z dziećmi w wodzie, muszę się rozłączyć”. I ruszył, by pomóc maluchom. Nasz rodak zdobył się na wspaniały gest - uratował dzieci, jednak sam zginął. Pomógł dzieciom, które były w ogromnym niebezpieczeństwie, jego samego porwała fala.Pan Marcin osierocił własne dzieci
Rodzina Pana Marcina nie mogła uwierzyć w tragedię, która się wydarzyła. Było to ogromnym zaskoczeniem również dlatego, że pan Marcin świetnie pływał. W domu czekała na niego żona Monika oraz dwie córeczki i synek.„Marcin oddałby życie za trójkę swoich dzieci, teraz zrobił to dla trójki innych dzieci” - powiedziała teściowa pana Marcina. Dodała również, że: „Monika rozpacza, że Marcin, ratując trójkę obcych dzieci, osierocił troje swoich. Ale tłumaczę jej, że tak musiało być, że jej mąż jest bohaterem. Zrobił, co było trzeba”.
Pani Krystyna - teściowa, powiedziała także, że zarówno żona pana Marcina, jak i jego dzieci bardzo przeżywają tę tragedię: „Dziewczynki rozpaczają, Mateuszek cały czas nawołuje tatę. To był wzorowy ojciec. Chwilę przed śmiercią dopytywał Monikę, co u dzieci. Bardzo za nimi tęsknił”.
Pan Marcin ze swoją żoną byli kochającą się parą, mężczyzna był również dobrym ojcem.
„Monika i Marcin szanowali się. Dbali o dzieci. Myślę, że widząc te trójkę, czuł, że równie dobrze to mogłyby być jego dzieci, i dlatego się rzucił do wody... Umiał pływać, ale widocznie tam są wiry. W Holandii nie mówią o nim inaczej niż zbawiciel, bohater...” - opowiedziała o swoim zięciu kobieta.
Zbiórka pieniędzy dla rodziny
Została zorganizowana zbiórka pieniędzy dla rodziny pana Marcina, której mężczyzna był jedynym żywicielem. Teraz rodzina boryka się z dużymi problemami finansowymi. Inicjatorka zbiórki na początku chciała zebrać jedynie sumę, która pokryje koszty pogrzebu i sprowadzenia ciała do Polski, jednak internauci poruszeni bohaterskim czynem mężczyzny wpłacili już dużo więcej pieniędzy. Całość zebranej sumy dostanie żona pana Marcina oraz jego dzieci.Link do zbiórki jest tutaj.
Źródło: fakt.pl, kobieta.onet.pl
Zobacz także: