Reklama

Wyobraźcie sobie, że współżyjecie z ukochaną osobą, gdy nagle ktoś wchodzi do pokoju, rozpala wszystkie światła i mówi, wam, w jakiej pozycji, w którym miejscu i w jakim tempie powinniście uprawiać seks. Absurdalne prawda? Przecież wy najlepiej wiecie, co sprawia wam przyjemność. Rodząca też najlepiej wie, jak powinna to robić. Choć porównanie może wydawać się dziwne, istnieje sporo czynników wspólnych dla seksu i porodu. W obu tych czynnościach ważną rolę odgrywa hormon miłości, czyli oksytocyna. Wydziela się ona w intymnych warunkach.

Reklama

Zobacz, jak wyglądają warunki, w których większość z nas rodzi. W filmie pokazano parę próbującą uprawiać seks, a nie rodzącą, co jeszcze lepiej obrazuje absurd sytuacji. Efekt jest niesamowity, genialny, komiczny, a zarazem bardzo smutny.

Reklama

Zobacz też: „Poród w ekstazie” – jak przeżyć orgazm przy porodzie? - film

Reklama
Reklama
Reklama