„Moje dzieci myślą, że zginęłam w wypadku. Tak naprawdę uciekłam, bo chciałam zrobić karierę i spełnić swoje ambicje”
– Jak to, nie planujesz dzieci? Mam ochotę porządnie tobą potrząsnąć! Dziecko, to jest najcenniejsze, co może kobietę spotkać, ale... co ty możesz o tym wiedzieć – wrzeszczała teściowa. Nie wiedziała, że tak naprawdę już kiedyś urodziłam dzieci.
Dziś mam wszystko to, o czym marzyłam. Realizuję się zawodowo, świetnie zarabiam i prowadzę wygodne życie. Ale nie umiem się tym cieszyć, bo ciąży mi straszna tajemnica.
– Jak to, nie planujesz dzieci? – matka mojego narzeczonego patrzyła na mnie jak na wariatkę. – Czy ty w ogóle siebie słyszysz? Mam ochotę porządnie tobą potrząsnąć! Dziecko, to jest najcenniejsze, co może kobietę spotkać, to… Zresztą, co ty możesz o tym wiedzieć. Nie masz i pewnie nie będziesz mieć dzieci, bo tylko kariera i kariera! Jak mój syn mógł związać się z kimś takim?!
Do tej pory robi mi się słabo, kiedy przypomnę sobie twarz tej kobiety, gdy wykrzykiwała mi te wszystkie gorzkie słowa. Oczywiście, ona dobrze wiedziała, że nie mogłaby sobie pozwolić na taką tyradę, gdyby Wiktor był w pobliżu. Ale jego jak zwykle nie było.
Powód? Zawsze jakiś się znalazł – ważny klient, nowe zlecenie, wielka inwestycja…
Znałam te wszystkie wymówki na pamięć. Zresztą nie miałam do niego pretensji. Sama wybrałam sobie takiego Wiktora i takie życie. Sama też miałam swoje wielkie inwestycje, nowe zlecenia i ważnych klientów. Sama tak zdecydowałam. Tylko jednego ani ta wściekła kobieta, która nigdy nie kryła swojej nienawiści do mnie, ani jej syn, który dla odmiany nie krył, jak bardzo fascynuje go moja niezależność, nie wiedzieli.
Że nie zawsze byłam taką kobietą i że nie zawsze tak żyłam. Ale do tamtych czasów nie chciałam wracać pamięcią. Wspomnienia zbyt bolały.
Wiedziałam, że kupując wtedy bilet na pociąg, spaliłam za sobą mosty
Wszystko zaczęło się dużo, dużo wcześniej. Od ambicji. Chorej ambicji . Zawsze byłam dobrą uczennicą. Od najmłodszych lat słyszałam od nauczycieli, że daleko zajdę. Miałam świetną pamięć, a do tego wielką ciekawość wiedzy. W pierwszej klasie szkoły średniej uczyłam się dla własnej przyjemności z podręczników...