Kości mocne jak stal
Dzieci nigdy nie miały takich niedoborów wapnia, jak teraz! A wszystko przez nadmiar słodyczy i fast foodów oraz małą ilość mleka i ruchu. Mądra dieta może pomóc!
Pytanie jak z quizu „Czy jesteś mądrzejszy od piątoklasisty”: co jest potrzebne kościom, by były mocne? Odpowiesz: mleko. Ale ono samo nie wystarczy, zresztą dziecko zwykle nie wypije trzech szklanek dziennie. Czym je zastąpić? I co jeszcze malec musi robić, by kości były mocne?
Tego nie widać
Maluszek rośnie – sprawdzasz to co kilka miesięcy – więc wydaje ci się, że wszystko jest w porządku. Ale to nie do końca prawda. Dziecko rośnie i rosną (to znaczy wydłużają się) jego kości. Potrzebują jednak dobrego budulca, czyli wapnia. Jeśli go nie mają, są słabe. Czym to grozi? Złamaniami i osteoporozą. Lekarze patrzą z niepokojem, że dziś u dzieci częściej niż kiedyś zdarzają się złamania, które gorzej się zrastają.
Powód? Maluchy piją mało mleka, jedzą niewiele jogurtów i serów, za to dużo słodyczy i fast foodów. Coraz mniej czasu spędzają na dworze (bo żłobek, przedszkole, telewizja, komputer...). Niedoborów wapnia nie widać. Dziecko jest zdrowe, biega, bawi się, rośnie – wydaje się, że wszystko jest tak, jak powinno. Ale nie jest. A skutki będzie widać za kilkanaście lat.
Co jest potrzebne kościom? Słońce, ruch i dobra dieta, w której jest wapń i witamina D. Zobacz, gdzie możesz je znaleźć.
Biały skarb
Wapnia najwięcej jest w mleku i jego przetworach: jogurtach, kefirach, twarożkach, serach topionych, żółtych. Dobre są też ryby, zwłaszcza te, które je się razem z kręgosłupem i ośćmi (szprotki, sardynki z puszki), bo to właśnie w nich jest wapń. Jego niewielkie ilości są w nasionach słonecznika, orzechach, migdałach, brokułach, fasoli, szpinaku, botwince, rabarbarze, migdałach, czekoladzie, żółtkach jajek, soi. Problem jednak w tym, że wapń z produktów roślinnych organizm dużo gorzej przyswaja. Jego wchłanianie osłabia kwas szczawiowy (jest w szpinaku, rabarbarze, migdałach, herbacie, czekoladzie),...