Aż 30 proc. rodziców niemowląt i małych dzieci twierdzi, że ich dzieci to niejadki . Albo nie chcą nic jeść albo nie chcą jeść niektórych produktów, np. warzyw, mięsa, kasz. Najczęściej powodem braku apetytu u niemowlęcia i zaburzeń karmienia są błędy popełniane przez rodziców - mówi prof. Piotr Socha, pediatra i gastroenterolog z Centrum Zdrowia Dziecka. Błędy rodziców i zaburzenia karmienia Już u dziecka w wieku ok. 1-3 lat mogą się rozwinąć zaburzenia karmienia. Dziecko nie chce jeść, bo nie odczuwa głodu i sytości. problemy. Najczęściej powodem są błędy popełnione przez rodziców: karmienie na siłę, karmienie w nocy, wybudzanie w nocy na posiłek stałe podsuwanie czegoś do jedzenia. - Mama jest osobą najbardziej troskliwą dla dziecka, ale nadmierna troskliwość powoduje, że czasem dziecko zaczyna bronić się przed nadmiernie opiekuńczą mamą - mówi prof. Piotr Socha. Dziecko to nie automat do jedzenia - Mama często stara się, żeby dziecko zjadło wszystko do końca, 150-180 ml, a dziecko nie jest automatem, maszyną. Jeśli dziecko zje mało na jeden posiłek, to trzeba to uszanować. Być może dziecko zje więcej na kolejny posiłek - tłumaczy prof. Socha. Rodzice powinni obserwować u dziecka oznaki głodu i sytości . Karmić je wtedy, kiedy jest głodne. Niemowlę karmi się na żądanie , ale już w 6-8. miesiącu życia powinien pojawić się rytm posiłków . - Rodzice są bardzo opiekuńczy, dużo czytają, wiedzą na temat żywienia niemowląt, ale za mało zwracają uwagę na oznaki głodu i sytości - dodaje prof. Socha. W efekcie mogą rozwinąć się poważne zaburzenia karmienia , kiedy dziecko odmawia jedzenia. Zobacz też: Raport 2017: Co jedzą niemowlęta? Za słodko, za słono, mało kolorowo: tak jedzą niemowlęta
Dodatki do żywności są wszechobecne, niestety także w żywności przeznaczonej dla dzieci. Barwniki i konserwanty są nie tylko niezdrowe, ale wpływają nawet na samopoczucie i... zachowanie! Naukowcy odkryli, że już 3-letnie dzieci po spożyciu niektórych dodatków (głównie barwników i konserwantów w słodkich napojach) miały problemy z koncentracją i zasypianiem, łatwo traciły cierpliwość, wpadały w histerię, przerywały innym w rozmowie, nie mogły usiedzieć w miejscu. Podirytowanie i nadpobudliwość to główne negatywne skutki spożywania sztucznych dodatków do żywności. Jednak naukowcy są zdania, że chemia w jedzeniu może być odpowiedzialna nawet za opóźnienia w mowie, stany lękowe i depresję u dzieci! Oto lista składników, których warto wystrzegać się w jedzeniu.
Dodatki do żywności i wpływ na zachowanie
Jeśli twoje dziecko jest pobudzone, łatwo się denerwuje i ma problemy z koncentracją, zwróć uwagę, czy żywność, którą spożywa nie zawiera dodatków z poniższej listy. Uważnie czytaj skład na opakowaniach. Na czarnej liście znajdują się:
- E102 – tetrazyna – barwnik, który znajdziesz w deserach w proszku i oranżadzie;
- E110 - żółcień pomarańczowa – barwnik m.in. w galaretkach, żelkach, gumach do żucia;
- E122 - azorubina – czerwony barwnik w składzie gotowych budyniów i deserów mlecznych;
- E133 - błękit brylantowy – barwnik zakazany w niektórych krajach (m.in. w Norwegii). Znajduje się w cukierkach, napojach dla sportowców oraz gazowanych.
- E211 - benzoesan sodu – konserwant m.in. w kolorowych napojach gazowanych i galaretkach;
- E220 - E228 - siarczyny – konserwanty często dodawane do owoców kandyzowanych i suszonych;
- E621 - glutaminian sodu – wzmacniacz smaku, znajduje się w wielu produktach, m.in. w kostkach rosołowych, zupkach w proszku, przyprawach do zup i innych mieszankach przypraw, a także w niektórych chipsach.
- E200 – kwas sorbinowy i E202 - sorbinian potasu – konserwant, który znajdziesz m.in. w serach, sernikach, mrożonych pizzach i owocowych nadzieniach ciast i wyrobów cukierniczych.
- E280 - propionian wapnia oraz E281 - propionian sodu – konserwant o działaniu przeciwpleśniowym, dodawany do pieczywa (zwłaszcza krojonego, paczkowanego).
- Słodziki, np. aspartam – znajdziesz je w gumach do żucia, napojach gazowanych (zwłaszcza typu diet czy light)
Zobacz też: