
Dlaczego warto jak najwięcej biegać, skakać, turlać się po trawie, kąpać się i budować zamki z piasku? Bo ruch nie tylko wzmacnia organizm dziecka, ale także pozwala maluchowi nauczyć się czegoś o sobie, innych ludziach i otaczającej go przestrzeni i przedmiotach. Ruch to nie tylko zdrowie fizyczne, ale także dobra kondycja psychiczna oraz lepszy rozwój umysłowy. Dlatego podczas letnich miesięcy ruszajmy się całą rodziną!
Harce na placu zabaw
Jedną z pierwszych dziecięcych zabaw jest zjeżdżanie z podwórkowej zjeżdżalni. Żeby jednak poczuć wiatr na twarzy, dziecko musi najpierw wdrapać się po drabince, usiąść w odpowiednim miejscu, odepchnąć się, zjechać, a potem wstać i... wszystko zaczynać od nowa. Podczas wykonywania tych czynności kształtuje się odwaga i koordynacja ruchowa. Bujanie się na huśtawce czy kręcenie na karuzeli reguluje za to siłę napięcia mięśni tułowia, ramion i nóg. Stymuluje również układ przedsionkowy, który wpływa na koordynację naszych zmysłów – ruchu, dotyku, słuchu, wzroku. Wspinanie się na drabinki uczy planowania przestrzennego ruchu – dziecko musi zastanowić się, jaki ruch wykonać, by dostać się w konkretne miejsce.
Warto więc malucha zachęcać do tego typu zabaw – zacząć od prostych, łatwych dla niego zadań, powoli zwiększając stopień trudności. Przez cały czas dziecko musi mieć poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że mu się udaje. Jeśli smyk nigdy nie chce bawić się na podwórku, warto poradzić się specjalisty – psychologa, terapeuty integracji sensorycznej bądź rehabilitanta dziecięcego.
Budowanie zamków z piasku
Codziennie dotykamy czegoś gołymi dłońmi. A stopy? Są poszkodowane przez większość roku. I wielka szkoda, bo kryją w sobie receptory odpowiadające wszystkim narządom wewnętrznym. Dlatego latem maluch jak najczęściej powinien chodzić boso po piasku, kamieniach, trawie. Na plaży smyk może bawić się piaskiem. Dzięki temu poznaje nową strukturę, ćwiczy precyzję i koordynację wzrokowo-ruchową przydatną później przy pisaniu liter. Te umiejętności kształtują się np. gdy dziecko stawia babkę, buduje zamek, drąży tunel. Malec dowiaduje się, że najlepiej nadaje się do tego mokry piasek, do którego trzeba się dokopać. I jest on zimny, a ten sypki i suchy jest cieplejszy. Napełnianie piaskiem pojemników to wstęp, by zrozumieć takie pojęcia jak liczba, objętość czy przestrzeń. Dziecko rozwija fantazję i uczy się planowania.
Kąpiele, pływanie
Pływanie świetnie wspomaga rozwój ogólnej sprawności psychoruchowej, powoduje rozluźnienie mięśni, pozwala na ich równomierny trening, zapobiegając wystąpieniu wad postawy. W czasie zabawy w wodzie dziecko poprawia swoją sprawność, płynność ruchów oraz koordynację (także pracę układów krwionośnego, trawiennego i moczowego). Woda jest na tyle ciekawa, że dzieci uwielbiają ją przelewać i pluskać się w niej. Przy rozlewaniu do wiaderek, foremek ćwiczą precyzję ruchów. Mocnym bodźcem dotykowym i świetną zabawą jest mierzenie się z morskimi falami. Kształtuje się wtedy równowaga – dziecko musi tak dostosować swoją pozycję i siłę, by się nie przewrócić. W wodzie dzieci dowiadują się, jak to jest mieć bezwładne ciało, co się czuje, gdy położą się na wodzie, jak to jest unosić się na wodzie w nadmuchanym kole. To wrażenia, jakich na lądzie się nie doświadczy.
Zobacz także: Co powinien umieć przedszkolak