
Wiewiórka ma cel: zdobyć orzeszki! Pomóż jej znaleźć właściwą drogę, bo wiewiórka ma aż cztery drogi i nie wie, którą wybrać. Labirynty pomagają dzieciom w nauce logicznego myślenia.
Kliknij w obrazek i wydrukuj labirynt dla swojego dziecka:
Wiewiórka ma cel: zdobyć orzeszki! Pomóż jej znaleźć właściwą drogę, bo wiewiórka ma aż cztery drogi i nie wie, którą wybrać. Labirynty pomagają dzieciom w nauce logicznego myślenia.
Kliknij w obrazek i wydrukuj labirynt dla swojego dziecka:
Jesienna wiewiórka - kolorowanki jesienne do wydruku. Kliknij na obrazek, aby wydrukować kolorowankę. Życzymy udanej zabawy!
Amorek chce swoją strzałą trafić do serca. Pomóż mu znaleźć właściwą drogą, a będzie szczęśliwy. Labirynty pomagają dzieciom w nauce logicznego myślenia . Kliknij w obrazek i wydrukuj labirynt dla swojego dziecka: Polecamy: Labirynty dla dzieci
Dwójka sąsiadów, sześcioletnia Zosia i siedmioletni Franio mają niezwykłą przyjaciółkę – to ruda jak marchewka wiewiórka Julia, która obdarzona jest magicznymi mocami. Wystarczy zastukać trzy razy specjalnym orzeszkiem, a Julia w te pędy pojawia się w pokoju dziewczynki. Właśnie wtedy zaczynają się pasjonujące przygody... Zosia, Franio i wiewiórka Julia odwiedzają tajemniczy świat widzimisiów, walczą z gangiem kun, stawiają czoła srogiemu dozorcy i jego przebiegłemu kotu Daktylowi. Tak. Zdecydowanie, tę trójkę przyjaciół śmiało można nazwać małymi detektywami. Na szlaku wyjątkowych zagadek nie są jednak sami. Czasem z pomocą przychodzi dobra czarownica Leokadia Masełko i jej szczurek Serek. Mali detektywi wchodzą do świata bajek, odnajdują tajemne portale, szukają moli książkowych, latają, przeżywając przy tym niezapomniane chwile. Jesteście ciekawi? Oto fragment tej wspaniałej książki: – Mamuś – odezwała się Zosia, poprawiając rudy kucyk, z którego zsunęła się gumka. – To my idziemy do mojego pokoju poszukać ich pomiędzy książkami. Poproszę je, by się wyprowadziły. – Bardzo dobry pomysł. Od razu poukładaj na półce wszystkie bajki. Dzieci wrzuciły szybko puzzle do pudełka i pobiegły do pokoju Zosi. Franio zamknął za sobą dokładnie drzwi. A w tym czasie dziewczynka dała susa pod łóżko, spod którego wyjęła drewnianą skrzyneczkę. Odszukała w niej orzeszek i już pukała nim o parapet. Raz, dwa, trzy. I wtedy w drzewie rosnącym naprzeciwko okna coś poruszyło się w konarach. A zaraz pomiędzy liśćmi ukazał się rudy pyszczek Julii. Gryzoń nie skoczył jednak od razu na parapet okna. Najpierw uważnie się rozejrzał, czy w pobliżu nie czai się niebezpieczeństwo w postaci Daktyla i jego wąsatego pana. – Co się...