
Dziecko od urodzenia uczy się posługiwania językiem. Trzymiesięczny niemowlak zaczyna zabawnie głużyć, czyli wydawać przypadkowe dźwięki: gli, gla, bli itp., półroczny – uroczo gaworzyć, powtarzając zasłyszane sylaby: ma, ba, ta, la. Roczne dziecko kojarzy już dźwięki z osobami oraz przedmiotami i wypowiada ze zrozumieniem pierwsze słowa: mama, tata, baba. Między 2. a 3. rokiem zaczyna budować proste zdania. Początkowo złożone z 2–3 wyrazów, stopniowo coraz dłuższe 4–5-wyrazowe. W tym okresie maluch popełnia jeszcze mnóstwo błędów, nie potrafi wymawiać wszystkich głosek (zwłaszcza: s, z, c, dz), ale jego mowa staje się już bardziej zrozumiała.
Elementarz trzylatka
Maluch, który skończył trzy lata, powinien wymawiać większość samogłosek i spółgłosek. Ma jednak prawo je mylić, wymieniać trudniejsze do wymówienia na łatwiejsze oraz używać zmiękczonych odpowiedników (zamiast s – ś, z – ź itd.). Może też głoskę r zastępować l lub j (krowa – kjowa). W tym okresie wyraźnie widać też, jak wzbogaca swój słownik – z trzylatkiem można już sobie całkiem ciekawie pogawędzić. Jeśli twoje dziecko sepleni (ale nie wsuwa języczka między zęby), lekko zacina się czy powtarza sylaby, jakby się jąkało – to jeszcze nie powód do niepokoju. Warto je jednak obserwować i patrzeć, czy z tego wyrasta.
Mamo, mówię rrrrr!
Cztero-, pięciolatek doskonali zdobyte umiejętności: jeszcze bardziej wzbogaca słownictwo, buduje coraz dłuższe zdania, wyraźnie i poprawnie wymawia większość głosek, a wśród nich głoskę r. Zdarza mu się zabawnie ją przestawiać np. Kalor zamiast Karol. Albo wstawiać tam, gdzie nie jest potrzebna: np. korderka zamiast kołderka. Lubi cię poprawiać. Logopedzi nazywają to hiperpoprawnością, a dziecko bardzo szybko z tego wyrasta. Przedszkolak też swobodnie operuje już czasownikami, przymiotnikami, zaimkami, przysłówkami, ale wciąż ma prawo popełniać sporo błędów, np. opuszczać i zamieniać głoski na łatwiejsze, ale uwaga! nie powinien ich zniekształcać w taki sposób, że trudno je zrozumieć. Drobne niedoskonałości mowy u twojej pociechy są wciąż normą. Tylko 5 procent dzieci w tym wieku potrafi naprawdę poprawnie i ładnie się wysławiać.
Gdy szkoła za pasem
U dziecka 6–7-letniego rozwój mowy dobiega końca. Przyszły uczeń powinien więc prawidłowo i wyraźnie wymawiać wszystkie głoski, nie mylić ich, nie pomijać, nie zamieniać głosek dźwięcznych na bezdźwięczne (np. kot na tot, żaba na szaba), budować zdania poprawne pod względem gramatyki i składni. Jeśli jest inaczej, poproś o pomoc specjalistę.