Reklama

Zapracowani rodzice, wyścig szczurów już od przedszkola, brak wsparcia dziadków, nieumiejętność stawiania dziecku granic – można wymieniać wiele przyczyn, dlaczego problemy z psychiką ma coraz więcej dzieci. W dodatku w coraz młodszym wieku.

Reklama

Depresja, zaburzenia zachowania i... brak psychiatrów

Zaburzenia zachowania, nadpobudliwość ruchowa, depresja, niechęć do jedzenia, anoreksja – takie problemy zdarzają się dzieciom, nawet kilkuletnim. Co 5. nastolatek ma depresję, a poważne ciężkie zaburzenia psychiatryczne zdarzają się już u dzieci w wieku 12-13 lat – mówi prof. Małgorzata Janas-Kozik, psychiatra dziecięcy.
W większości przypadków problemy u dzieci nie są nawet zdiagnozowane. Brakuje też specjalistycznej pomocy psychologiczno-psychiatrycznej. W Polsce jest tylko 400 psychiatrów dziecięcych, podczas gdy powinno ich być dwa razy więcej. Są województwa, w których jest tylko kilku psychiatrów dziecięcych. Na wizytę w ramach NFZ czeka się kilka miesięcy, a do niektórych poradni – nawet dwa lata. Do oddziałów szpitalnych często są przyjmowane tylko dzieci i młodzież, które zagrażają innym lub są po próbie samobójczej.

Reklama

Zespół naprawi psychiatrię dzieci?

O fatalnym stanie psychiatrii dzieci i młodzieży alarmowali od lat specjaliści. Ostatnio interweniował też Rzecznik Praw Dziecka i Rzecznik Praw Obywatelskich. W odpowiedzi na to w Ministerstwie Zdrowia został utworzony specjalny zespół, który ma się zająć poprawą sytuacji w psychiatrii dzieci i młodzieży.
Zespół ma przygotować rekomendacje dotyczące poprawy opieki nad dziećmi i młodzieżą w lecznictwie psychiatrycznym i zająć się leczeniem uzależnień.
Zobacz także: Nie cukier i złe zachowanie. ADHD ma inne przyczyny

Reklama
Reklama
Reklama