
Salwador Dali, słynny hiszpański malarz, w dzieciństwie za wszelką cenę usiłował zwrócić na siebie uwagę. Popisując się przed kolegami, skakał z wysokości. Alberta Einsteina nauczyciele w żaden sposób nie potrafili zrozumieć, na studiach groziło mu usunięcie z uniwersytetu. A wynalazcę żarówki, Thomasa Edisona, wyrzucono ze szkoły, bo nauczyciele uznali, że „cierpi na nieuleczalną głupotę”. O wszystkich tych osobach mówi się, że osiągnęły tak wiele, ponieważ – lub mimo tego że – miały ADHD.
Nadmierna ruchliwość
O Krzysztofie Skibie – muzyku, satyryku, felietoniście, aktorze, autorze tekstów i konferansjerze w jednej osobie – mówi się „ekscentryczny” albo po prostu „artysta”. Inaczej było w okresie dzieciństwa. – Moje żarty doprowadzały nauczycieli do pasji, mówiło się, że dla Skiby trzeba wyprodukować specjalny dzienniczek. Wypijałem atrament, w czasie zajęć siadałem na ławce, a kiedyś zdarzyło mi się podczas lekcji wyjść przez okno albo udawać trupa. Wszystko po to, żeby wprowadzić chaos – wspomina Skiba. – Koledzy mnie lubili, byłem klasowym śmieszkiem, ale zdarzyło mi się w liceum być zawieszonym w prawach ucznia. W tamtych czasach nikt nie mówił o ADHD. O tym, że ma zespół nadpobudliwości psychoruchowej, Skiba dowiedział się niedawno od... jednego z dziennikarzy! – Wiele moich zachowań mogę w ten sposób wytłumaczyć – przyznaje. Bo dziś też nie potrafi usiedzieć w miejscu. – Umarłbym z nudów, gdybym robił tylko jedną rzecz. Jestem chory, jeśli mam wolny dzień. Perspektywa weekendu, w którym nie mam nic zawodowego do zrobienia, to dla mnie horror. Dobrze się czuję, gdy mam dwa występy, a między nimi idę do radia i piszę felieton...
Czytaj też: ADHD – wzrost o prawie 24% w ciągu 1 dekady
Dziecko zdolne, ale leniwe
Osoby, które mają ADHD, często są niesamowicie zdolne i twórcze. O nadpobudliwość podejrzewano (lub nawet ją stwierdzano) u wybitnych odkrywców, wynalazców, pisarzy, malarzy, twórców. Ale szara prawda też jest taka, że dzieci z ADHD często mają kłopoty ze skończeniem szkoły (zmieniają ją kilka razy), zdobyciem zawodu, statystycznie częściej niż rówieśnicy sięgają po alkohol czy narkotyki.
Co sprawia, że jedna osoba z ADHD zostaje uczonym na miarę Einsteina, a inna nie zdaje matury? Okazuje się, że wiele zależy od sposobu wychowania i tego, w jaki sposób inni ludzie odnoszą się do dziecka. Bo nie ma wątpliwości, że maluch z ADHD potrzebuje pomocy. – Może wyrosnąć na twórczą osobę, która świetnie da sobie radę w życiu. Jeśli jednak nie będzie chwalone za swoje pozytywne zachowania, to rozwinie zachowania buntownicze – podkreśla prof. Tomasz Wolańczyk, specjalista w zakresie psychiatrii dzieci i młodzieży, kierownik Kliniki Psychiatrii Wieku Rozwojowego Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Czytaj też: 8 kontrowersyjnych metod wychowawczych
Jak postawić diagnozę, czy to ADHD
Jak odróżnić, czy dziecko jest po prostu bardzo aktywne i trochę niegrzeczne, czy jednak ma ADHD? Diagnozę zazwyczaj stawia się dopiero w szkole, są jednak pewne objawy, na które warto zwrócić uwagę wcześniej. Dziecko w okresie przedszkolnym sprawia więcej problemów niż koledzy. Nie potrafi usiedzieć w miejscu, nie lubi czytania książeczek, woli biegać, siłować się, często jego zabawy kończą się guzem albo stłuczeniem kolana. Ubieranie się, zapinanie guzików, wiązanie butów zabierają mu kilkakrotnie więcej czasu niż innym dzieciom, a nawet drobne niepowodzenia wywołują wybuchy złości. Posiedzenie w spokoju w kółeczku, jak inne dzieci, albo rysowanie przy stoliczku? To dla niego niemożliwe.
Czytaj też: Sztuka koncentracji