Aby zachęcić nasze dzieci do czytania książek, sami powinniśmy lepiej zrozumieć sposób odbierania i przeżywania tekstu przez maluchy. Dzieci przeżywają książki na kilku poziomach. Każdy z nich rozwija naszego malca, przygotowując go do bardziej skomplikowanych lektur.

Reklama

Jak dziecko przeżywa czytaną książkę?

Jednym ze sposobów przeżywania książki, najbardziej czytelnym i zrozumiałym dla dorosłych, jest rozmowa. Kiedy dziecko z wypiekami na twarzy streszcza treść bajki, mamy pewność, że mu się podobała. Często lektura książki rodzi pytania, zdarza się także, że nasza pociecha zainspirowana tekstem tworzy własną bajkę lub wymyśla alternatywne zakończenia. Jako dorośli jesteśmy zobligowani do tego, aby cierpliwie i z uwagą wysłuchać malca oraz odpowiedzieć na wszystkie nurtujące go pytania. Można także zainicjować wspólne pisanie własnej historyjki, do której przygotujemy ilustracje na wzór bardzo popularnych picturebooków, jak np. Kevin sam w domu.

materiały prasowe

Czasem wydaje nam się, że książka nie zainteresowała naszego malucha. Gdy jednak uważnie się przyjrzymy, okazuje się, że nasze dziecko wplata do swej zabawy zdarzenia, które pojawiły się w książce. To kolejny ze sposobów przeżywania i odczytywania tekstu, jakie według badaczy wykorzystuje dziecko. Bardzo często maluch przyswaja treść przez zabawę. Może wcielać się w bohaterów przeczytanych tekstów, narysować ciekawą przygodę lub ulepić z plasteliny swoją ulubioną postać. Jeśli chcemy uatrakcyjnić lekturę, możemy wykorzystać jej fragmenty do wspólnej zabawy lub np. wymyślić zagadki do tekstu. Czasem taką pomoc znajdziemy w książkach. Najnowsze przygody Bolka i Lolka (Bolek i Lolek. Szalony pościg) zawierają na końcu Poradnik podróżnika, a w nim mnóstwo zabaw, quizów i zagadek.

Odkrywanie walorów książki to także skupienie się na jej warstwie dźwiękowej. Dzieci uwielbiają naśladować dźwięki i bawić się nimi. Doskonale wyczuwają melodię słów. Naśladowanie galopu, warkotu samolotu i wymyślanie własnych rymowanek wydaje się dość błahe i mało znaczące, ale, poza doskonałą zabawą, uwrażliwia nasze dziecko na warstwę brzmieniową tekstu i zachęca do eksperymentowania ze słowem. Czytając dziecku, warto więc starać się jak najwierniej oddawać odgłosy pojawiające się w tekście. Warto też wymyślać z dzieckiem własne wierszyki.

materiały prasowe

Dzieci potrafią także przeżywać tekst, podświadomie odkrywając w nim ukryte sensy, wartości i wzorce. Czasem nie zdajemy sobie sprawy, że na pozór proste pytania naszych pociech kryją za sobą bardzo poważne rozważania. Jako przewodnicy po świecie lektur, starajmy się podsuwać naszym dzieciom propozycje, które będą pomagać im w odnajdywaniu odpowiedzi na te najtrudniejsze pytania. Wśród oferty wydawniczej znajdziemy sporo książek, które nam w tym pomogą. Ostatnio nakładem Znaku Emotikon ukazał się "Mały Książę" w wersji dla najmłodszych. Doskonała propozycja, aby rozpocząć swe metafizyczne poszukiwania.

Zobacz także
Reklama

Dziecko stara się łączyć wszystkie sposoby odczytania dzieła. Wspierajmy go w tych próbach, zachęcając do zabaw i eksperymentowania, szczególnie w przypadku książek, które sprawiają mu trudność. W ten sposób nie zniechęci się do ambitniejszych lektur, ale będzie szukać sposobu na ich zrozumienie. Takie podejście zaprocentuje w późniejszym okresie, kiedy to dziecku przyjdzie zmierzyć się z tymi obowiązkowymi, ale mniej atrakcyjnymi lekturami.

Reklama
Reklama
Reklama