Z pewnością znacie mnóstwo sposobów, jak szybko uśpić niemowlaka. Ciepła kąpiel, noszenie na rękach, przejażdżka samochodem czy metoda wypłakiwania się... Każdy rodzic wybiera sposób, który uzna za najbardziej skuteczny. W serwisie Popsugar Mary Widdicks opublikowała przezabawnych 75 kroków, jak skutecznie uśpić malucha. Przyznajcie, znacie ten sposób usypiania?
Czytaj także: Jak szybko uspokoić i uśpić niemowlę? Zobacz film!
źródło: Popsugar
Jeśli maluszek śpi razem z rodzicami, nie tylko gorzej się wysypia, ale i nie daje pospać rodzicom. Przedstawiamy sposób przekonania dziecka do spania we własnym łóżeczku. Rodzice lubią spać razem ze swoimi pociechami. To niezwykle przyjemne i – zwłaszcza przy karmieniu naturalnym – wygodne. Przy piersi maleństwo łatwo usypia, a ciepło matczynego ciała daje mu poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Po co więc przenosić je do pustego i zimnego, ale własnego łóżeczka? Z jednego ale bardzo ważnego powodu - spanie z dzieckiem jest przyczyną jego problemów ze snem. Wykazuje je połowa śpiących z rodzicami maluchów i tylko siedem procent dzieci mających własne łóżeczko. Te pierwsze usypiają z wielkim trudem i niechętnie, często budzą się w nocy (niekiedy nawet kilkanaście razy!), a potem nie potrafią same zasnąć. Ich sen jest bardzo płytki i może zostać przerwany przez najmniejszy hałas. W efekcie przesypiają mniej godzin, niż jest to właściwe dla ich wieku. A dziecko niewyspane, to dziecko niespokojne i nadmiernie pobudzone. W dodatku zaburzony sen może powodować zaburzenia wydzielania hormonu wzrostu, który w największych ilościach produkowany jest w pierwszych godzinach snu . Jeśli Twoje dziecko właśnie się urodziło, najlepiej oprzeć się pokusie brania go do małżeńskiego łóżka albo zrezygnować z tego nie później niż po kilku tygodniach. W przeciwnym razie dzidziuś szybko zasmakuje spania przy piersi mamy i niełatwo z tego zrezygnuje. Z czasem nie uśnie inaczej jak tylko wtulony w matczyne ciało lub kołysany na rękach, a usypianie będzie ciągnęło się w nieskończoność. W dodatku czując w pobliżu tę, która je karmi, maluszek będzie Cię budził kilka razy w nocy domagając się jedzenia. Specjaliści do spraw snu przekonują, że warto jak najszybciej nauczyć dziecko spać we własnym łóżeczku i samodzielnie usypiać. Niestety, proponowane przez nich...
Rodzice lubią spać razem ze swoimi pociechami. To niezwykle przyjemne i – zwłaszcza przy karmieniu naturalnym – wygodne. Przy piersi maleństwo łatwo usypia, a ciepło matczynego ciała daje mu poczucie komfortu i bezpieczeństwa. Po co więc przenosić je do pustego i zimnego, ale własnego łóżeczka? Z co najmniej jednego powodu: spanie z dzieckiem jest przyczyną problemów ze snem. Wykazuje je połowa śpiących z rodzicami maluchów i tylko 7 proc. dzieci mających własne łóżeczko. Te pierwsze usypiają z wielkim trudem i niechętnie, często budzą się w nocy (niekiedy nawet kilkanaście razy!), a potem nie potrafią same zasnąć. Ich sen jest bardzo płytki i może zostać przerwany przez najmniejszy hałas. W efekcie przesypiają mniej godzin, niż jest to właściwe dla ich wieku. A dziecko niewyspane to dziecko niespokojne i nadmiernie pobudzone. W dodatku zaburzony sen może powodować zaburzenia wydzielania hormonu wzrostu, który w największych ilościach produkowany jest w pierwszych godzinach snu . Jeśli Twoje dziecko właśnie się urodziło, najlepiej oprzeć się pokusie brania go do małżeńskiego łóżka albo zrezygnować z tego nie później niż po kilku tygodniach. W przeciwnym razie dzidziuś szybko zasmakuje spania przy piersi mamy i niełatwo z tego zrezygnuje. Z czasem nie uśnie inaczej jak tylko wtulony w matczyne ciało lub kołysany na rękach, a usypianie będzie ciągnęło się w nieskończoność. W dodatku czując w pobliżu tę, która je karmi, maluszek będzie Cię budził kilka razy w nocy domagając się jedzenia. Specjaliści do spraw snu przekonują, że warto jak najszybciej nauczyć dziecko spać we własnym łóżeczku i samodzielnie usypiać. Niestety, proponowane przez nich metody wydają się okrutne i trzeba być naprawdę zdeterminowanym, by wcielić je w życie. Pocieszające jest to, że stosując się ściśle do ich instrukcji, można to zrobić w zaledwie kilka dni. Jeśli...
Wykąpać, przewinąć, ubrać maluszka. Najtrudniejszy jest oczywiście ten pierwszy raz. Ale szybko dojdziesz do wprawy . Tata kąpie noworodka Kąpiel noworodka to idealne zadanie dla każdego ojca. Zanim włożysz dziecko do wanienki, przygotuj sobie stanowisko pracy, żeby wszystko mieć pod ręką. Woda do kąpieli powinna mieć temperaturę zbliżoną do ciała noworodka – najlepsza to około 37°C . Po kilkunastu wieczorach dojdziesz do takiej wprawy, że ocenisz, czy jest ciepła, wkładając jedynie palec do wody. Na początku przyda się jednak termometr. Dobrym pomysłem jest mata antypoślizgowa lub gąbkowy materacyk. Dzięki nim dziecko nie ślizga się w wanience. Jest jednak i minus – materacyk łatwo staje się siedliskiem bakterii, więc trzeba go często wyparzać. Możesz też wykładać wanienkę tetrową pieluszką. Zanim zaczniesz kąpać noworodka przygotuj: - Ręcznik, i to najlepiej duży. - Mydło lub żel do kąpieli. - Szampon do włosków (ale uwaga: dopiero gdy dziecko skończy miesiąc). - Gaziki wyjałowione do przecierania oczu. - Miseczkę z przegotowaną wodą lub sól fizjologiczną w ampułkach do przemywania oczu. - Waciki do przetarcia twarzy. - Krem przeciw odparzeniom do pupy. Nawet jeśli skóra nie jest podrażniona. - Oliwkę lub balsam, gdy twoje dziecko ma suchą skórę. Kąpiel noworodka krok po kroku Najpierw połóż noworodka na przewijaku lub łóżku i przetrzyj mu oczka zwilżonymi w przegotowanej wodzie gazikami, a całą buzię umyj zmoczonymi wacikami. Potem rozbierz dziecko (nie rób tego wcześniej, bo zmarznie) i włóż do wanienki. Jedną dłoń trzymaj podłożoną pod jego głowę i kark. Drugą myj ciałko malucha. Można używać do tego specjalnych gąbek, ale lepiej zrobić to dłonią (gąbki trzeba często wyparzać). Mycie zaczynaj od włosków , potem czas na rączki, brzuszek, plecki, nóżki i na końcu pupę. Kąpiel powinna trwać...
