
Rodzice na lekcjach zdalnych: OSZUKUJĄ i piszą za dzieci klasówki! Nauczyciel: „Co z nami jest nie tak?”
Rodzice, nie odrabiajcie zadań za dzieci!
Nauka zdalna nigdy nie była prosta. Ale zadania nie ułatwiają nadgorliwi rodzice, którzy uczestniczą w zdalnych lekcjach, podpowiadają, a nawet odrabiają za dzieci prace domowe! Czasem dochodzi do kuriozalnych sytuacji, jak np. wtedy, gdy rodzice na żywo i na forum całej klasy komentują wypowiedzi dzieci. I to w niewybrednych słowach. „Głupoty gadasz" − skarciła córkę pewna mama z Krakowa, gdy ta udzieliła złej odpowiedzi na pytanie nauczyciela. Inni rodzice godzą się na zasłanianie kamerek albo wyłączanie mikrofonów, gdy dziecko konsultuje z nimi odpowiedź na pytanie nauczyciela. O takich skandalicznych przypadkach donoszą nauczyciele w grupie „Ja nauczyciel" na Facebooku.„W czasie zdalnego nauczania dzieci i rodzice oszukują. Przy odpowiedziach ustnych czytają z zeszytów, książek, internetu i czego jeszcze się da. (...) Wyłączają mikrofony po usłyszeniu pytania, po czym za chwilę (jak uprzejmy sufler podpowie odpowiedź) mikrofon zostaje włączony" − skarżą się nauczyciele.
Nierzadko zdarza się, że dzieci powtarzają odpowiedzi usłyszane od rodziców, w ogóle nie rozumiejąc ich sensu, co oczywiście od razu słychać − przyznała dyrektorka krakowskiej podstawówki w rozmowie z „Gazetą Wyborczą".
Nauczyciele nie chcą pozostać obojętni i apelują do rodziców o opamiętanie. Grupa pedagogów z SP 72 w Krakowie napisała do rodziców list: „Bardzo prosimy, aby Państwo nie odrabiali zadań za dzieci. Wasza pomoc w niektórych obszarach może być pomocna, ale powinna się ona ograniczać do sprawdzenia dziecku zadania, wytłumaczenia mu niezrozumiałych treści i wspierania go. Pisanie zadania za dzieci, czy podpowiadanie na sprawdzianach nie służy niczemu dobremu. Dzieci stają się niesamodzielne, w pełni zależne od Państwa. Tego typu działanie w konsekwencji prowadzi do tego, że dzieci bez Was nie będą umiały poradzić sobie nie tylko w szkole, ale i w późniejszym życiu. Prosimy o tym pomyśleć".
Co dalej? Nauczyciele rozważają rezygnację z wystawiania ocen cząstkowych na zakończenie półrocza nauki. Bo przecież w wielu przypadkach musieliby oceniać pracę rodziców, a nie dzieci. Rozwiązaniem mogłyby być oceny opisowe, bardziej uczciwe w warunkach zdalnej nauki. Niestety już w zeszłym roku szkolnym MEN nie wyraziło na nie zgody. Pomysł jednak jest nadal aktualny, bo zdalne nauczanie, co widać coraz wyraźniej, sprzyja oszustwom. „Co z nami jest nie tak? Czy to tylko polska specyfika" − pyta jedna z załamanych nauczycielek na Facebooku.
Zobacz też: