W mieście Galveston w stanie Teksas doszło do wypadku. Ojciec jechał z dwoma synami ciężarówką, mama chłopców jechała innym samochodem – rodzina była w trakcie przeprowadzki.

Reklama

Z nieznanych jeszcze przyczyn ciężarówka wpadła na metalowe barierki oddzielające jezdnie. W wyniku uderzania kierowca został wyrzucony przez przednią szybę. Według Sky News, mężczyzna zmarł na miejscu.

Gdy ciężarówka przewróciła się i zaczęła płonąć, 5-latek wyciągnął z samochodu 2-letniego brata. Błąkającym się po ulicy chłopcom pomógł mężczyzna mieszkający w okolicy. "Spanikowałem. Nikogo tam nie było, żadnej policji, zero. Żadnej żywej duszy. Wtedy zobaczyłem chłopców. Zacząłem się trząść, nie wiedziałem, co robić" – powiedział dziennikarzom.

Chłopcy zostali przewiezieni do szpitala. 2-latek doznał lekkich oparzeń. Ich matka jechała przed ciężarówką i nie widziała wypadku.

Niewielu dorosłych odważyłoby się podejść do płonącego samochodu. 5-letni chłopiec jest prawdziwym bohaterem – gdyby nie on, jego młodszy braciszek mógłby nie przeżyć wypadku.

Zobacz także

5-year-old boy rescues toddler from fiery wreckage, not able to save father https://t.co/qMxnrRo9no pic.twitter.com/dKICrn2NMQ
— KFOR (@kfor) 14 października 2016

Czytaj także: Zanim do dziecka przyjedzie pogotowie

źródło: Sky News

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama