Skandal! Ma dwoje dzieci i od roku czeka na decyzję ws. 500+
Pani Anna z Zabrza ma dwoje dzieci i od roku czeka na decyzję urzędników ws. programu 500+. "Nadal czekam, choć straciłam już nadzieję" – mówi.
Pani Anna z Zabrza, mama dwójki dzieci, rok temu złożyła wniosek o przyznanie świadczenia w ramach programu 500+. Choć kwalifikuje się do programu (pieniądze przyznawane są na drugie i każde kolejne dziecko), wciąż nie dostała decyzji urzędników.
500+ tylko dla wybranych?
W czerwcu 2016 roku pani Anna złożyła wniosek o 500+ w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Zabrzu. Do dziś nie otrzymała ani pieniędzy, ani decyzji.
"Przez miesiąc czekałam na odpowiedź, potem zadzwoniłam do urzędu i uzyskałam odpowiedź, że w związku z pracą mojego męża w Holandii mój wniosek został przekazany do Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej Województwa Śląskiego w Katowicach. Pod koniec października, z uwagi na brak jakiejkolwiek informacji, próbowałam skontaktować się z tamtejszym urzędem. Dopiero czwarty e-mail został dostrzeżony i odpisano mi, że informacje uzyskam pod konkretnym numerem telefonu" – mówi pani Anna w rozmowie z dziennikarzami Wyborczej. Niestety, nie udało jej się dodzwonić pod wskazany numer. W listopadzie poproszono ją o dostarczenie dodatkowych dokumentów. Jeden z nich był niewłaściwy i został zaakceptowany dopiero za trzecim razem. "Zażartowałam wtedy, że moje dzieci straciły już nadzieję na uzyskanie tych pieniędzy, pani z pięknym uśmiechem odpowiedziała, że oczywiście powinniśmy je dostać. Zapytałam, kiedy się o tym dowiem i usłyszałam, że odpowiedź powinna przyjść do trzech miesięcy" – opowiada pani Anna. Chociaż "trzy miesiące" minęły w lutym, pani Anna nie dostała odpowiedzi. Urzędnicy skontaktowali się z nią dopiero po interwencji dziennikarzy. Po raz kolejny poproszono ją o dowiezienie jeszcze jednego dokumentu.
Celowe utrudnianie czy rutynowa procedura?
Pani Annie należą się pieniądze z programu 500+. Jako matka dwójki dzieci, ma prawo do świadczenia na drugie dziecko, nawet jeśli jej mąż pracuje za granicą. Według prawa unijnego, jeśli oboje rodzice pracują, jeden z nich za granicą, drugi w Polsce, pomocy finansowej udziela państwo, w którym przebywa rodzic z dziećmi.
Miałyście podobną sytuację? Jak długo czekałyście na przyznanie świadczenia?
Zobacz także
Zobacz także: Koniec pierwszej tury 500+! Jakie zmiany czekają rodziców?
Źródło: katowice.wyborcza.pl, gazetaprawna.pl