7-latka na motorze: decyzja odpowiedzialnych rodziców czy szczyt głupoty?
Mallory została okrzyknięta „złą matką”, bo pozwala swojej 7-letniej córce jeździć na motorze. Nie przejmuje się jednak krytyką internautów. Powodem, dla którego pozwala na to dziewczynce jest… miłość.
To zdjęcie wywołało oburzenie wśród wielu dorosłych, nie tylko rodziców. Widzimy na nim kilkuletnią dziewczynkę z plecakiem, która jedzie na tylnym siedzeniu motoru... Komentarze są jednoznaczne: mama dziewczynki jest ZŁĄ MATKĄ!
Zła matka czy rodzic z pasją?
Mama 7-latki nie uważa się za złą matkę, wręcz przeciwnie. Na swoim koncie na Facebooku opublikowała komentarz:
To jest moja 7-letnia córka jadąca ze szkoły do domu na motocyklu. Tak. Ma 7 lat i jeździ motocyklem. Niektórzy z was mogą zapytać dlaczego... Bo kocham moją córką. To prawda, KOCHAM MOJĄ CÓRKĘ, a ona kocha jeździć na motorze. Dlatego też pozwalam jej jeździć na tylnym siedzeniu, w pełnym rynsztunku, z moim chłopakiem, który ma ponad 20 lat doświadczenia – mówi Mallory.
Na profilu Mallory pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy – wszystkie od jej znajomych, którzy sami są motocyklistami. Inni nie są tak tolerancyjny... Choć kobieta nie złamała prawa (w Teksasie legalna jest jazda na motorze z dzieckiem powyżej 5 roku życia), jest oskarżana o narażanie swojego dziecka na niebezpieczeństwo.
Dwa ścieżki rodzicielstwa
Mama dziewczynki jest zaskoczona popularnością, jaką zdobyło zdjęcie. To nie ona jest jego autorką – zostało przesłane do telewizji przez przypadkową osobę, dzięki czemu szybko obiegło media. Mimo swojego usprawiedliwienia, Mallory pisze także: "Nie do końca czuję potrzebę obrony mojego sposobu wychowania, ale chcę pokazać ludziom, że wybierają pewną ścieżkę rodzicielstwa. Ja wybieram inną, ale to nie oznacza, że moja jest zła".
Co sądzicie o takiej postawie? Z jednej strony rozumiemy mamę, która chce dzielić pasję z córką (a dziewczynka najwyraźniej już połknęła bakcyla!). Z drugiej strony, jazda na motorze może być niebezpieczna nawet dla dorosłych, czy warto zatem narażać własne dziecko?
Czytaj także: Jaki kask wybrac dla dziecka