Bohaterska akcja policjantów. Pilotowali auto rodziców 18-miesięcznego dziecka, które się poparzyło
Dramatyczna akcja rozegrała się w Sompolnie. Do policji, podczas ich patrolu, podjechał samochód, który poruszał się z dużą prędkością. Z auta wyłonił się przerażony kierowca, który powiedział, że wiezie z żoną poparzone dziecko do szpitala. Mundurowi nie wahali się ani chwili i pomogli młodym rodzicom.
Rozemocjonowany ojciec dziecka powiedział policjantom, że wraz z żoną jadą do szpitala, bo ich 18-miesięczny syn wylał na siebie wrzątek. Chłopiec miał poparzone okolice buzi, rąk i klatki piersiowej.
Policjanci polecili mężczyźnie, aby ten jechał za nimi. Sami włączyli pełną sygnalizację i ruszyli do szpitala. W trakcie jazdy jeden z funkcjonariuszy zgłosił zaistniałą sytuację swojemu dyżurnemu, który powiadomił szpital, dzięki czemu medycy byli już przygotowani do natychmiastowego udzielenia pomocy. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych dziecko otrzymało szybką i fachową pomoc.
Źródło: gloswielkopolski.pl
Piszemy także o:
- Cała prawda: tyle rodzice wydają na ubrania dzieci – ceny zwalają z nóg
- Łódź: drut wystrzelony z kosiarki przebił dziecku serce. Chłopca do szpitala zabrał helikopter
- Urodziła duże dziecko. „To było jednocześnie najlepsze i najtrudniejsze doświadczenie”