Czy lekarze nie bagatelizują za bardzo gorączki u dziecka?
By dobrze ocenić stan zdrowia dziecka i zapobiec poważnym chorobom, trzeba wykonać 4 proste badania. Ilu lekarzy o tym pamięta? Opinia NICE.
Dziecko gorączkuje, idziemy do pediatry. Lekarz słucha naszych spostrzeżeń, zagląda do gardła i osłuchuje dziecko (bynajmniej taką mamy nadzieję, że jest to absolutnym standardem). Zajrzenie do ucha i nosa, to już rzadkość, nie każdy lekarz ma otoskop, nie każdy też obejrzy oczy dziecka.
Wracamy do domu z lekarstwami i... czekamy na rozwój sytuacji. Pogorszy się, czy polepszy? Gorączka przejdzie, czy też nie? Jak nie, wracamy po antybiotyk, bo po co robić drogie badania i ustalać, czy to bakteria, czy to wirus? Dopiero jak antybiotyk nie zadziała, wtedy lekarz zaczyna przyglądać się bardziej dziecku.
Oczywiście nie można generalizować, bo lekarze są różni i wielu już w czasie pierwszej wizyty pochyli się nad dzieckiem i odpowie na wszelkie pytania rodziców. Są jednak tacy, których gubi rutyna, zmęczenie i stąd czasem ich zbyt późna reakcja, bądź bagatelizowanie objawów, powoduje poważne komplikacje zdrowotne.
Według brytyjskiego National Institute for Health and Care Excellence (Nice) każdy lekarz powinien wykonać 4 podstawowe badania, by określić stan zdrowia dziecka i wykryć na czas rozwój groźnej choroby.
Są to:
- ustalenie temperatury ciała
- zbadanie tętna dziecka
- ustalenie częstości oddechów dziecka na minutę .
- ocenienie nawrotu kapilarnego - czyli po jakim czasie uciśnięta skóra dziecka powróci do pierwotnego koloru (powinno to być ok 2 sekund)
Pierwsza pomoc - co to jest szybkie badanie urazowe?
Według NICE niewielu lekarzy bada dzieci w ten sposób, a jak oceniają, taka diagnostyka w przypadku dzieci z gorączką, mogłaby wstępnie pomóc rozpoznać objawy sepsy, zapalenia opon mózgowych, czy zapalenia płuc.
Badania przeprowadzone przez specjalistów z NICE w jednym z brytyjskich szpitali, wykazały, że zaledwie 13% lekarzy stosuje takie metody badania dzieci. Co trzecie dziecko nie miało przeprowadzonego żadnego z proponowanych badań. Bardzo rzadko sprawdza się u dziecka częstość oddechu, a jest to bardzo ważne. U noworodka powinno być 40 oddechów/min, u dzieci 20-25. Przyśpieszenie lub zwolnienie oddechu może świadczyć o chorobach płuc, stanach zapalnych, oraz wielu innych schorzeniach.
Według brytyjskiego National National Institute for Health and Care Excellence (Nice) nadal wiele dzieci umiera z powodu infekcji (poniżej 5 roku życia), dlatego tak ważna jest wczesna diagnostyka.
Czy Wy jesteście zadowolone z Waszego pediatry?
Czy zabrałabyś dziecko do takiego pediatry?- film
źródło: www.anglia.today