Gwiazdy pytają: co się stało z dziećmi uchodźców z polskiej granicy?
Gdzie są dzieci uchodźców? Coraz więcej celebrytów i osób publicznych domaga się odpowiedzi na pytanie o los malutkich dzieci, które odesłano do lasu z polsko-białoruskiej granicy. Zdjęcia zziębniętych i przestraszonych maluchów nie pozwalają spokojnie spać!
Dzieci uchodźców, którzy nie dostali pozwolenia na staranie się o azyl w Polsce, zostały wraz z rodzicami wypchnięte poza polską granicę. Trafiły z powrotem do lasu, gdzie zostały pozostawione same sobie, bez jedzenia, leków i ciepłych ubrań. Co się teraz z nimi stanie? Kto im pomoże? Losem maluchów przejmuje się coraz więcej osób publicznych. Nie wolno o nich zapomnieć!
Gdzie są dzieci uchodźców – pytają gwiazdy
Kolejni celebryci i osoby publiczne zwracają uwagę na sposób, w jaki traktuje się małe dzieci czekające na pomoc przy granicach Polski. Gwiazdy żądają, by państwo przestrzegało prawa i pozwoliło uchodźcom legalnie starać się o azyl w naszym kraju, żeby zaopiekowało się bezbronnymi ludźmi, a zwłaszcza kilkulatkami.
Po tym, jak w poniedziałek po sieci zaczęły krążyć zdjęcia wystraszonych dzieci – irackich migrantów, które zostały przepędzone do lasu w okolicach Michałowa, kolejne gwiazdy dołączają do apelu o pomoc i empatię.
„To są takie same dzieci jak nasze dzieci, nasze wnuki. Chcą się śmiać, bawić, uczyć. Potrzebują bezpieczeństwa, ciepłego łóżka i jedzenia. Potrzebują opieki!” – napisała zdruzgotana Dorota Zawadzka.
Celebrytów oburza też dwulicowość niektórych polityków, którzy z olbrzymim zapałem bronią życia od poczęcia, a skazują na śmierć dzieci migrantów. Zofia Zborowska skomentowała tę sytuację za pomocą wymownych memów i słów satyryka AndrzejRysuje: „Polska chroni życie od poczęcia, aż do w lesie zamarznięcia”.
Zobacz także
Z kolei poruszona losem małych migrantów Ola Żebrowska udostępniła na swoim profilu na Instagramie informację o planowanym na piątek proteście w Warszawie – „Rodzice dla rodziców. Nie dla push-backów na granicy”.
Gwiazdy apelują jednocześnie o wpłacanie pieniędzy na zbiórki oraz pomoc fundacjom, które próbują ratować uchodźców na granicach. Paulina Młynarska w poruszających słowach skomentowała sytuację migrantów i ich dzieci, podała też kontakt do Fundacji Ocalenie.
„Dali jej misia maskotkę i wywieźli do lasu wśród innych dzieci i dorosłych, którym zgodnie z prawem należy się możliwość złożenia wniosku o azyl. Myślą, że takie postępowanie zatrzyma ludzi uciekających przed wojną, terroryzmem, torturami, wegetacją. Okrucieństwo, głupota, krótkowzroczność. Gęby pełne 'godności życia ludzkiego' i krew na rękach”.
Zobacz też:
- Co się stało z dziećmi uchodźców z Michałowa?
- Dorota Zawadzka: rozwój empatii u dziecka
- Książki, które pomogą przedszkolakowi nazywać i rozumieć emocje