Reklama

Program "Mama plus" to realizacja obietnicy złożonej wiosną przez premiera Mateusza Morawieckiego podczas konwencji Prawa i Sprawiedliwości. Szef rządu zapowiedział wtedy szereg rozwiązań, mających wspomóc polską rodzinę. Oprócz emerytur dla mam co najmniej czwórki dzieci, padła propozycja "premii" za szybkie urodzenie drugiego dziecka oraz darmowych leków dla kobiet w ciąży.

Reklama

1000 zł za czwórkę dzieci

Jak mówi wicepremier Beata Szydło, odpowiedzialna w rządzie za sprawy społeczne, projekt ustawy przyznającej emeryturę dla mam czwórki dzieci jest już gotowy. Kobiety otrzymywać mają 1000 zł emerytury i to nawet wówczas, jeśli nie przepracowały w życiu ani jednego dnia.

Szydło zdradziła, że projekt zawiera rozwiązania zarówno dla kobiet, które już urodziły czwórkę, jak i tych, które dopiero będą rodzić dzieci. Z kolei mamy mające czwórkę dzieci i aktywne zawodowo będą otrzymywać wyższą emeryturę. - Mamom, które są czynne zawodowo, ale też mają co najmniej czworo dzieci, zaproponujemy możliwość przeliczenia wyższej emerytury - powiedziała Szydło w rozmowie z "Gościem Niedzielnym". Dla tych mam, które są już na emeryturze, ale jest ona niższa niż 1000 złotych, przewidziano podwyżkę. W myśl projektu nie będzie miało znaczenia, czy kobieta będzie ubezpieczona w ZUS, czy w KRUS.

Czeka na akceptację premiera

Jak ujawniła wicepremier Szydło, decyzja w sprawie dalszych prac nad pomysłem leży w gestii premiera, który musi projekt zaakceptować. Jeśli do tego dojdzie, konsultacje społeczne odbędą się w wakacje, a od września ustawą zajmie się Sejm. Dzięki temu mogłaby obowiązywać od nowego roku.

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska oceniła, że pomysł będzie kosztował budżet Zakładu około kilkaset milionów złotych rocznie. Emerytury dla mam 4 i więcej dzieci dotyczyć będą raczej niewielkiej grupy społecznej. Z ostatniego spisu powszechnego z 2011 roku wynikało, że wśród rodzin mających dzieci na utrzymaniu, 53 proc. stanowiły rodziny z jednym dzieckiem, dwójkę miało ponad 35 proc., troje – 8,6 proc., a czworo i więcej – zaledwie 3 proc. W 2014 roku odsetek urodzeń czwartego i dalszych dzieci wyniósł 4,5 proc.

Emerytury zniechęcają kobiety do aktywności zawodowej?

Ekonomiści oceniają krytycznie program "Mama Plus", m.in. za nieuwzględnienie w nim kryterium dochodowego wielodzietnych rodzin oraz zniechęcanie kobiet do aktywności zawodowej. Ich zdaniem, lepszym rozwiązaniem byłyby zmiany w systemie podatkowym poprzez ulgi za wychowanie dzieci.

"Bywa, że rodzina z czwórką dzieci jest bardzo zamożna, bo ojciec rodziny dużo zarabia. Dlaczego więc inni podatnicy mają zrzucać się na emeryturę minimalną dla matki w tej rodzinie?"- komentowała demograf Irena Kotowska, kiedy wiosną premier złożył propozycje.

Zdaniem przedsiębiorcy Jeremiego Mordasewicza z Konfederacji Lewiatan, pomysł PiS nie zwiększy dzietności w naszym kraju. "Wiele badań naukowych potwierdza, że rodziny, decydując się na dzieci, nie myślą o emeryturach. To zbyt odległa perspektywa" – uważa.

Czy takie emerytury mogą zachęcić do rodzenia większej ilości dzieci? Napiszcie, co o tym myślicie w komentarzach.

Źródło: money.pl

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama