Nie dostajesz regularnie alimentów? Nowe przepisy ci w tym pomogą! Sprawdź!
Utrzymanie dziecka jest kosztowne. Dlaczego niektórzy uchylają się przed tym obowiązkiem?
Rozstanie rodziców to ciężki czas dla wszystkich. Cierpią dorośli, ale i ich dzieci. Idealnym rozwiązaniem jest, gdy dochodzi do porozumienia między partnerami odnośnie opieki nad dzieckiem i płacenia alimentów. Każdy wie, że utrzymanie dziecka jest zadaniem wymagającym zarówno wiele czasu, energii, cierpliwości, miłości, jak i niestety... pieniędzy.
600 tys. osób ucieka przed odpowiedzialnością
Gdy jeden z opiekunów miga się od łożenia na utrzymanie dziecka, sytuacja robi się naprawdę trudna. Do tej pory sądy nie radziły sobie ze ściąganiem alimentów, a komornikom nie zawsze udawało się dotrzeć do pieniędzy osoby podlegającej obowiązkowi alimentacyjnemu.
Władza rodzicielska po rozwodzie - kto rozstrzyga?
Według danych 80% Polaków nie płaci zasądzonych alimentów, a to prawie 600 tys. osób! Według Zbigniewa Ziobry, ministra sprawiedliwości, polskie przepisy są dziurawe w kwestii alimentów, co skrzętnie wykorzystują "alimenciarze".
Jak uzyskać alimenty - 4 skuteczne kroki!
Nowe przepisy zakładają, że każdy, kto przez 3 miesiące nie będzie płacił alimentów, może podlegać karze grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Jeżeli brak płacenia alimentów będzie powodować brak środków do życia dla dziecka, np. ze względu na to, że matka nie pracuje, wtedy kara będzie bardziej surowa, nawet pozbawiająca wolności do lat 2.
Można uniknąć kary
"Dłużnicy alimentacyjny będą mieli jednak możliwość uniknięcia kary, jeśli dobrowolnie wyrównają zaległości przed wszczęciem wobec nich postępowania. –Gwarantujemy rodzicowi, że nie będzie podlegał żadnym sankcjom karnym, jeżeli wezwany przez prokuratora, pouczony o konsekwencjach nie wywiązywania się z obowiązków alimentacyjnych, zdecyduje się kwotę zaległości w całości uiścić. Wówczas odpowiedzialności karnej podlegać nie będzie – wyjaśnił Zbigniew Ziobro.
Choć nowe przepisy wydają się dość ostre, to pewnie nie dla tych rodziców, którzy co miesiąc nie dostają nawet złotówki od byłego partnera na utrzymanie dziecka. Warto byłoby się zastanowić nad ulepszeniem tego projektu, by oddzielić tych, którzy rzeczywiście uchylają się od odpowiedzialności, od tych, którzy np. stracili pracę i nie mają środków by płacić. Poza tym warto zastanowić się także nad innym aspektem, czy osadzenie w więzieniu np. ojca, który zostanie przez to pozbawiony kontaktu z dzieckiem, będzie dobrym rozwiązaniem? Brak pieniędzy i brak ojca – to podwójna kara dla dziecka.
Jak Wy uważacie, czy nowe przepisy okażą się dobrym rozwiązaniem? A może same wymyśliłybyście lepsze?
źródło: wprost.pl