Anna Aleksandrzak z „Warsaw Shore” długo milczała na temat swoich zaręczyn i ślubu. Jak wyjaśniała ostatnio na Instagramie, chciała zachować prywatność i spędzić ten ważny dzień tylko z najbliższymi osobami. Od kiedy przyznała, że wyszła za zawodnika KSW, Artura Sowińskiego i spodziewa się swojego pierwszego dziecka, chętnie opowiada o swoim życiu prywatnym.

Reklama

„Mała” Ania otwiera się na temat ciąży

W ostatniej serii pytań od fanów na Instagramie opowiedziała więcej o ciąży i zbliżającym się porodzie. Zdradziła, czy planuje rodzić w szpitalu, czy w prywatnej klinice, jakie ma ciążowe zachcianki. Wiemy też, że wraz z partnerem ma już wybrane imię zarówno dla dziewczynki, jak i dla chłopca.

Celebrytka przyznała, że długo ukrywała ciążę, bo bała się negatywnych komentarzy. Poinformowała fanów, że planuje rodzić w prywatnej klinice. Jeśli urodzi się dziewczynka, nazwie ją Nela, jeśli chłopiec – Natan.

Na pewno zaskoczyła niejednego fana, opowiadając o swoich ciążowych zachciankach. Okazuje się, że „mała” Ania nie ma ochoty na słodkie (jak wiele przyszłych mam), ale na słone potrawy. Najczęściej sięga po frytki z solą.

Do jakich potraw ciągnęło was w ciąży?

Zobacz także

Zobacz też:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama