Marieta Żukowska przywiozła córce z Francji przesłodki prezent
W sam raz do kochania!
Marieta Żukowska wie, jak sprawić przyjemność swojej pięcioletniej córce, Poli. Każdy, a już na pewno mała dziewczynka, lubi dostawać jakieś upominki z podróży. A że aktorka odwiedziła niedawno francuską Niceę, miała okazję do tego, żeby wybrać jakiś podarunek dla córki. Zobaczcie sami, na co się zdecydowała:
Myszka w pudełku od zapałek
Czyż to nie jest przesłodkie? Mała szmaciana myszka w pudelku od zapałek, które jednocześnie pełni rolę łóżeczka. Wygląda bardzo stylowo i uroczo! Nadaje się nie tylko do zabawy jako przytulanka, lecz także jako piękna ozdoba dziewczęcego pokoju. Cudowna!
Marzenie z dzieciństwa Mariety Żukowskiej?
Aktorka przyznała, że gdy sama była małą dziewczynką, marzyła o szmacianej myszce w pudełku od zapałek, dlatego gdy tylko nadarzyła się okazja, kupiła taką córce. Wcale się nie dziwimy, nas też urzekła ta miniaturowa myszka w pastelowych kolorach. W natłoku kolorowych lalek Barbie i pstrokatych zabawek, taki prezent jest naprawdę wyjątkowy. I chyba nawet trochę zazdrościmy małej Poli jej nowego nabytku ;) Marieta Żukowska to prawdziwa mama na medal!
Wy też sprawiacie dzieciom takie miłe niespodzianki? Pochwalcie się, co szczególnego podarowaliście swoim maluchom. Piszcie w komentarzach!
Zobacz też: Prezent dla dziewczynki: domek dla lalek
Źródło: Instagram