Marta Żmuda Trzebiatowska i Kamil Kula zostali rodzicami pod koniec września. Od tego czasu aktorka mocno wycofała się z życia publicznego. Postanowiła w tych pierwszych miesiącach życia syna poświęcić mu cały swój czas. Nie bywa na imprezach, w znacznym stopniu ograniczyła też swoją aktywność na Instagramie. Okazuje się, że para nie spodziewała się, że przy noworodku jest aż tyle pracy. Przyznał się do tego ostatnio mąż aktorki. Zdradził też, kto pomaga im w pielęgnacji małego Brunona.

Reklama

Marta Żmuda Trzebiatowska korzysta z pomocy w opiece nad synem

Jak podaje serwis Party.pl Kamil Kula wyjawił, że jego mama jest ta osobą, od której para otrzymuje fachową pomoc w opiece nad Brunonem. Aktor przyznał w jednym z wywiadów: „Moja mama jest pielęgniarką na oddziale noworodków w Wojewódzkim Szpitalu w Tarnowie, moim rodzinnym mieście. Ma duże doświadczenie i chętnie służy nam radą”.

Kamil wyznał też, że rodzice są dla niego dużym autorytetem i chciałby, żeby jego małżeństwo z Martą było podobne do tego, jakie oni mają. „Rodzice stanowią dla mnie wzór do naśladowania. Są przykładem fajnego, bardzo zgranego małżeństwa. Sam chciałbym mieć taki dom, w jakim wyrosłem. (…) Mam nadzieję, że z Martą też tworzymy zgraną parę, a nasz staż małżeński będzie bardzo, bardzo długi” - zwierzył się.

Jak Marta Żmuda Trzebiatowska spędza czas z dzieckiem?

Aktorka nie chce ujawniać wizerunku syna. Nawet po porodzie jedyne, co wyjawiła, to była wiadomość, że zdecydowała się pobrać krew pępowinową. Od czasu do czasu publikuje jednak zdjęcia, które pokazują, jak cieszy się czasem z synem. Bardzo lubi czytać mu książki i zabierać go na spacery. Czyli robi dokładnie to, co każda kochająca mama. I z pewnością taki czas wycofania się z kariery na rzecz rodziny jest zarówno jej, jak i jej synowi bardzo potrzebny. Popieramy!

Zobacz też: Księżna Kate zaryzykowała ciążę dla przyjemności?

Zobacz także
Reklama

Źródło: Party.pl, Instagram

Reklama
Reklama
Reklama