Podczas pogrzebu 3-latki rodzina zauważyła, że dziewczynka oddycha i porusza oczami. Zawieźli ją do szpitala, ale było za późno.
Ta historia wstrząsnęła zarówno najbliższymi dziewczynki, jak i wszystkimi uczestnikami jej pogrzebu. W pewnym momencie, na szklanym tle trumny pojawiła się para. A potem dziecko zaczęło ruszać oczami…
Pielęgniarka, która brała udział w ceremonii, zmierzyła dziewczynce puls. Serce dziecka biło 97 razy na minutę. Jak doszło do tej sytuacji?
Zaczęło się od bólu brzucha…
Dramat meksykańskiej rodziny zaczął się w ubiegłą środę. Trzyletnia Camila z zaczęła skarżyć się na ból brzuszka. Pojawiły się też wymioty i gorączka. Pediatra uznał, że dziewczynka prawdopodobnie jest odwodniona. Zalecił, by zawieźć dziecko do szpitala.
Szpital po raz pierwszy i: „Nic jej nie jest”
Mama natychmiast zabrała córkę do szpitala. Tam okazało się, że… wszystko jest w porządku.
„Po godzinie oddali mi ją i powiedzieli, że nic jej nie jest” – mówi Mary Jane Mendoza Peralta na łamach „El Universal”. Dodaje, że lekarze w szpitalu przepisali jej dziecku dwie saszetki elektrolitów i 30 kropel paracetamolu.
Tylko że stan zdrowia Camili nie poprawiał się.
Dlatego mama dziewczynki chciała, by córkę zbadał kolejny lekarz. Po wizycie u pediatry Camila znów trafiła do szpitala.
Szpital po raz drugi: kroplówka, tlen i… śmierć?
Tym razem w szpitalu dziecko podano kroplówkę i tlen.
Niedługo potem stwierdzono zgon.
- Nie zrobili nawet odpowiednich badań – mówi mama dziewczynki.
Pogrzeb, znów szpital i dwa akty zgonu
Pogrzeb małej Camili był dla wszystkich zebranych na cmentarzu wyjątkowo smutnym wydarzeniem. W pewnym momencie ktoś zobaczył, że szklane wieko trumienki zaparowało. Potem, przez zamgloną szybę widać było, że dziewczynka rusza oczami.
Natychmiast wyjęto dziecko z trumny i wezwano karetkę. Obecna na pogrzebie pielęgniarka, zmierzyła dziecku puls – doliczyła się 97 uderzeń serca na minutę.
W szpitalu stan dziewczynki pogorszył się. Lekarzom nie udało się jej uratować.
Matka dziewczynki mówi, że nie ma pretensji do lekarzy, ale chce, aby zostali usunięci ze stanowisk.
Ma dwa akty zgonu dziecka. W pierwszym jako przyczynę zgonu podano odwonienie. W drugim stwierdzono, że Camila zmarła z powodu obrzęku mózgu.
Family realizes too late that 3-year-old girl was alive during her funeral. https://t.co/nygmdGJ8bq pic.twitter.com/nhLt10eZCJ
— Mexico News Daily (@mexicond) August 23, 2022
Źródło: El Universal, Mexico News Daily
Piszemy też o:
- Musiała rodzić na parkingu. Bała się, że umrze
- Dziewczynka-panda kończy rok. Jak dzisiaj wygląda?
- Kobieta urodziła bliźniaki o innym kolorze skóry. To przypadek jeden na milion!