Aby rodzic samotnie wychowujący dziecko mógł uzyskać świadczenie w programie "Rodzina 500+" na pierwsze dziecko, musi dołączyć do wniosku pochodzący z sądu lub przez niego zatwierdzony tytuł wykonawczy, który zasądza alimenty od drugiego rodzica. Ta obowiązująca od kilku miesięcy regulacja ma ukrócić sytuacje, w których rodzic deklaruje, że wychowuje dziecko samotnie dziecko, a w rzeczywistości zamieszkuje razem z partnerem i wspólnie prowadzą gospodarstwo domowe – informuje "Rzeczpospolita".

Reklama

Sądy przepełnione wnioskami

Zgodnie z nowymi zasadami programu 500 plus, aby samotni rodzice otrzymali pieniądze na dziecko, muszą przedstawić zaświadczenie o zasądzeniu alimentów na rzecz dzieci od drugiego rodzica. W przeciwnym razie – nici ze świadczenia. Ponieważ lawinowo rośnie liczba pozwów o ustalenie alimentów, w sądzie wydłużył się czas rozpatrywania tych spraw. Rodzice nie są w stanie uzyskać w terminie wymaganych dokumentów, wobec czego pozbawia się ich możliwości korzystania ze świadczenia.

Pracownicy, którzy zajmują się wypłacaniem pieniędzy z 500 plus, przyznają, że część rodziców rzeczywiście ma problem z dostępem do świadczeń. Proszą o przedłużenie terminu do złożenia dokumentów. Przepisy przewidują, że jeśli rodzic nie załączy tytułu wykonawczego zasądzającego alimenty, organ przyjmie wniosek, ale wyznaczy 3-miesięczny termin na uzupełnienie braku – pod rygorem pozostawienia wniosku bez rozpoznania. Uzupełnienie wniosku w terminie spowoduje, że świadczenie będzie przysługiwało od miesiąca złożenia wniosku.

Alimenciarze nie płacą, a kobiety żyją w nędzy

Samotne matki wychowujące jedno dziecko często żyją na granicy ubóstwa. Kobieta, która zarabia pensję minimalną, nie dostanie alimentów z Funduszu Alimentacyjnego, bo przekroczy kryterium dochodowe. Kolejny problem wiąże się z egzekwowaniem świadczeń. Według oficjalnych danych, aż milion dzieci nie dostaje alimentów. Jedyny ratunek to uzyskanie 500 plus, ale teraz okazuje się, że aby je otrzymać, kobieta musi udowodnić, że drugi rodzic płaci na dziecko.

Nic dziwnego, że pozwów o zasądzenie alimentów przybywa. Przykładowo, w marcu zeszłego roku do VII Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia wpłynęło 25 pozwów o alimenty. W lipcu było ich 38, a w sierpniu zanotowano rekordową liczbę 55 pozwów. Jeszcze większy wzrost zanotowano w Sądzie Rejonowym dla Łodzi Widzewa (wydział V). O ile w marcu do biura podawczego trafiło 21 pozwów, to w sierpniu było ich aż 90. Tylko w pierwszych dniach września 2017 r. złożono ich 12, czyli połowę tego, co jeszcze kilka miesięcy temu spływało na biurka sędziów.

Zobacz także

Czy uważacie, że pieniądze z programu 500 plus powinny być przyznawane bez względu na kwestię dotyczącą alimentów? Czekamy na komentarze!

Źródło: finanse.wp.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama