4-latka zgubiła się na plaży w Sopocie. Szukano jej kilka godzin!
Dziewczynka przeszła brzegiem morza kilka kilometrów i nikt jej nie pomógł. Spuszczenie wzroku z dziecka może skończyć się tragedią!
Rodzina z Norwegii spędzała wakacje w Sopocie. Podczas pobytu na plaży 4-letnia dziewczynka zniknęła. Rodzice od razu wezwali pomoc i rozpoczęli poszukiwania dziecka.
Zgubiła się i nikt jej nie pomógł
Do zdarzenia doszło w środę, 12 lipca, ok. godziny 15. Rodzice przebywali z córeczką w okolicach Zatoki Sztuki na plaży w Sopocie. Jak tylko rodzice zauważyli, że dziewczynka zniknęła, poinformowali ratowników WOPR i policję. Akcja poszukiwawcza dziewczynki trwała ok. 2 godzin. Dziewczynkę, całą i zdrową, znaleziono dopiero przy hotelu Novotel na granicy Sopotu z Gdańskiem. 4-latka przeszła samotnie brzegiem morza aż 3 kilometry! Czy naprawdę nikt wcześniej nie zwrócił uwagi na błąkające się samotnie dziecko?
Dziewczynce nic się nie stało, ale jej rodzice mogą zostać ukarani za nieupilnowanie dziecka. Czy rodziców powinno się karać w takiej sytuacji...?
Miej oczy dookoła głowy!
"Apelujemy do wszystkich rodziców i opiekunów o niespuszczanie z oczu dzieci na plaży. Jeśli już zdarzy się, że dziecko zginie, należy natychmiast powiadomić ratowników lub policję i podać jak najwięcej szczegółów" – apeluje Karina Kamińska, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie.
To nie pierwsza taka historia. Dwa lata temu pisaliśmy o 4-latce, która zgubiła się na plaży i nikt jej nie pomógł odnaleźć rodziców. Uważaj na swoje dziecko i nie spuszczaj go z oczu nawet na chwilę!
Zobacz także: 4-letnia dziewczynka szła 3 km plażą i nikt jej nie pomógł!
Źródło: dziennikbaltycki.pl, gazeta.pl