Pielęgniarki zapowiadają STRAJK. Nie będzie komu szczepić dzieci? (i dorosłych na COVID)
Pielęgniarki domagają się podwyżek wynagrodzeń i zapowiadają protesty. W razie strajku na dużą skalę zagrożona może być nie tylko ogólnopolska akcja szczepień na koronawirusa − możliwe, że pielęgniarki odmówią także wykonywania podstawowych szczepień dzieci.
Pielęgniarki z Dolnego Śląska szykują się do wielkiej akcji protestacyjnej. Główne postulaty pielęgniarek to przywrócenie norm pracy oraz prawidłowego rozliczania środków przeznaczonych na wzrost wynagrodzeń dla pielęgniarek i położnych. Jeśli dojdzie do strajku, może nie być komu szczepić dzieci i dorosłych.
Strajk pielęgniarek: co ze szczepieniami na Covid-19?
Strajk pielęgniarek może objąć nie tylko Dolny Śląsk, bo Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych wszczyna spory z dyrekcjami placówek medycznych w całym kraju. Pielęgniarki mają poparcie Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, walczą o podwyżki oraz godne warunki pracy. Już w listopadzie zapowiadano protesty z powodu braków kadrowych i nadmiaru obowiązków, z jakim borykają się pielęgniarki w większości placówek medycznych. Kolejnym etapem protestów może być odejście od łóżek pacjentów.
Czy strajk pielęgniarek zablokuje akcję szczepień na koronawirusa? To realny scenariusz. Paraliż może dotyczyć także podstawowych szczepień dzieci: po prostu nie będzie kto miał podawać pacjentom szczepionek.
„Cały czas trzymamy się litery prawa, mamy też na względzie dobro chorych, ale podkreślę, że konsekwencją każdej akcji protestacyjnej i sporu zbiorowego może być odejście od łóżek pacjentów i taki scenariusz bierzemy pod uwagę” − powiedziała „Gazecie Wrocławskiej” Liliana Pietrowska z OZZPiP.
Zobacz też:
- Rodzice bardzo chcą, aby to szczepienie było obowiązkowe w Polsce
- Rodzice uskarżają się na nieszczepione dzieci w przychodniach
- Szczepionka MMR: kolejne potwierdzenie, że jest bezpieczna