Niestety choć to już końcówka wakacji, nadal dochodzą nas słuchy o tragicznych utonięciach. Tym razem do zdarzenia doszło w miejscowości Kępa Karolińska w woj. mazowieckim. Rodzina z dwójką dzieci wybrała się na biwak. Niestety rozbili się nad Wisłą w niedozwolonym miejscu, w którym nie było wydzielonego miejsca do kąpania.

Reklama

Jak uniknąć utonięcia?

Nieuregulowany grunt prawdopodobnie stał się przyczyną wypadku. Ojciec wraz z 10-letnim synem postanowili wykąpać się. Woda przy brzegu nie była wyższa niż 70 cm, jednak tuż za chwilę sięgała blisko 3 m. Dodatkowym problemem są pojawiające się często wiry, które wciągają pod wodę niezbyt doświadczonych pływaków.

Ojciec z relacji świadków zdążył jedynie "wypchnąć" syna z wody, a samemu nie udało mu się wydostać na brzeg. Straż pożarna, która przyjechała na miejsce zdarzenia rozpoczęła przeszukiwanie dna wody. Niestety nie udało się odnaleźć mężczyzny do chwili obecnej.

Dziecko bezpieczne nad wodą - rady ratownika.

Zobacz także

Trudno zrozumieć, dlaczego ta rodzina postanowiła zaryzykować i kąpać się w miejscu niewłaściwym do takich celów. Choć ojciec wykazał się odwagą i uratował dziecko, te, będzie musiało przeżyć traumę po jego śmierci. Gdy ma się dzieci, czasem trzeba myśleć bardziej dalekowzrocznie, tym bardziej, że ciągle słyszy się doniesienia o utonięciach w polskich kąpieliskach.

Czy kąpałabyś się z dziećmi w miejscu do tego nieprzygotowanym?

Reklama

źródło: tvn24

Reklama
Reklama
Reklama