W wieku 54 lat urodziła... własnego wnuka. Córka i zięć są jej wdzięczni
Losy Maree ma 54 lata i 13 stycznia urodziła zdrowego chłopca. O to, by była surogatką poprosiła ją własna córka…
Dziecko i babcia czują się dobrze. Cała rodzina jest bardzo szczęśliwa.
Gdyby nie mama…
Meagan White w wieku 17 lat już wiedziała, że nie będzie mogła zajść w ciążę i urodzić dziecka. Nie miała macicy, jej jajniki nie pracowały prawidłowo. Kobieta postanowiła jednak, że się nie podda i zrobi wszystko, by cieszyć się potomstwem. Wspólnie z mężem wynajęli surogatkę. Ciąża zakończyła się poronieniem. Meagan była załamana.
Wtedy jej mama zaproponowała, że to ona będzie surogatką i zrobi wszystko, by jej córka i zięć byli szczęśliwi…
Do czterech razy sztuka
Losy Maree przeszła odpowiednie badania oraz zabieg wzmacniania ścianki macicy. Jednak dopiero czwarta inseminacja pozwoliła mieć nadzieję, że wreszcie wszystko się uda. I tak się stało… Choć nie obyło się bez stresu, w wyniku cesarskiego cięcia, 13 stycznia 2022 roku na świat przyszedł jej wnuczek. Ma na imię Winston i czuje się świetnie…
„Pierwsze przytulenie synka było absolutnie wyjątkowym przeżyciem – wyznała Meagan White. – Uwielbiamy go i nie możemy być szczęśliwsi. Największe uznanie dla mamy za największy dar ze wszystkich.”
Zobacz także: