Wypadek na wodzie: do zalewu wpadły dzieci. Policjant od razu ruszył im z pomocą
W sobotę 26 marca około godziny 12:00 w Rybniku postanowiono na nogi służby ratunkowe po tym, jak dotarła do nich informacja, że do Zalewu Rybnickiego wpadły dzieci.
Alarmująca wiadomość brzmiała: na Zalewie Rybnickim wywróciło się 6 łódek, w wyniku czego 13 osób znalazło się w wodzie. Byli to między innymi harcerze z ZHP. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Jak podała do wiadomości policja, pierwszy na pomoc dzieciom rzucił się funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego z Katowic, który akurat przejeżdżał w pobliżu na rowerze.
Skończyło się na strachu i wyziębieniu
Wypadek miał miejsce podczas spływu kajakowego. Do wody, ok. 100 metrów od brzegu, wpadły dzieci w wieku 10-13 lat. Na szczęście wszystkie ubrane były w kamizelki ratunkowe.
W akcji udział brało kilka zastępów straży pożarnej ze specjalnej grupy wodno-nurkowej z Bytomia, patrole policji i lotnicze pogotowie ratunkowe. Wszystkie dzieci udało się wyciągnąć na brzeg, zanim jeszcze straż pożarna dotarła na miejsce.
„Dzieci, które wpadły do wody, trochę się wyziębiły, ale wszystkie są bezpieczne” – powiedział w dniu wypadku w rozmowie z dziennikarzem TVN mł. bryg. Bogusław Łabędzki z rybnickiej komendy PSP.
Źródło: tvn24.pl
Piszemy też o: