Na autostradzie A1 w okolicach Łodzi, pędzący SUV BMW z impetem uderzył w tył osobowej Skody Octavii. Serwis informacyjny TVN24 otrzymał nagranie video, na którym widać, jak pokiereszowany samochód koziołkuje na poboczu, a wokół latają jego oderwane fragmenty. Oto nagranie:

Reklama

Wypadek miał miejsce w niedzielę przed godz. 14.00. Na tym odcinku A1 w stronę Gdańska (332 km autostrady na wysokości Gołuchowa, 33 km od Łodzi). Wówczas ruch był niewielki. Podczas manewru wyprzedzania SUV rozbił kompletnie sedana z rodziną. "Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący bmw x5 nie zachował ostrożności przy wyprzedzaniu skody octavia" - mówi o2.pl asp. Grzegorz Stasiak, oficer prasowy komendy powiatowej policji powiatu łódzkiego wschodniego.

W aucie była rodzina z dziećmi

W skodzie były cztery osoby, w tym dwie dziewczynki w wieku 4 i 6 lat. Na szczęście nikomu nie stało się nic poważnego. "Na filmie, w tym tumanie, tego nie widać, ale Skoda była doszczętnie zniszczona. Poszłam sprawdzić, czy nikomu nic się nie stało. Pani kierująca skodą narzekała tylko na ból ręki" - mówi autorka nagrania. Podobnie bez szwanku wyszły dwie osoby z BMW.

Mandat za narażenie na niebezpiczeństwo utraty życia lub zdrowia

Ponieważ nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń, policja zakwalifikowała to zdarzenie jako kolizję. "Obydwaj kierowcy byli trzeźwy. Sprawca wypadku został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych" - dodał Grzegorz Stasiak.

Naszym zdaniem jest to zbyt niska kara za spowodowanie tak groźnego wypadku. A jakie jest wasze zdanie? Czekamy na komentarze.

Zobacz także

Źródło: tvn24.pl

Zobacz także:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama