Jak donosi policja, do wypadku doszło, gdy kierowca po odprowadzeniu własnego dziecka do żłobka wycofywał się samochodem z miejsca parkingowego. Nie zauważył, że za tyłem jego samochodu znajduje się dwuletnia dziewczynka, i uderzył w nią. Na miejsce zostało wezwane pogotowie, które zabrało poszkodowane dziecko do szpitala w Koszalinie.

Reklama

Tym razem nic się nie stało

Kierowca był trzeźwy w momencie potrącenia dziewczynki, której na szczęście nic poważnego się nie stało. Jak wynika z relacji świadków, dziecko wysiadło wraz z matką z jednego z samochodów, które parkowały przed żłobkiem i wybiegło pod tył auta, gdy to już cofało. W tej chwili policja analizuje przebieg zdarzenia, korzystając m.in. z zapisu z kamery zamontowanej na budynku żłobka.

Wypadek ten potwierdza, że parkingi są miejscami niebezpiecznymi dla małych dzieci, których nie widać zza karoserii samochodu. Szczególnej uwagi wymaga manewrowanie na parkingach należących do żłobków i przedszkoli, na których często znajdują się najmłodsze dzieci. Ale wzmożonej uwagi wymaga także kontrolowanie wysiadającego z auta dziecka, aby nie stawało i nie przechodziło w pobliżu parkujących samochodów, zwłaszcza od tyłu.

Źródło: RMF24, TVP Info

Piszemy też o:

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama