Nowy, odważny pomysł, co robić z nieszczepionymi dziećmi
Taki sposób karania rodziców nieszczepionych dzieci stosuje się m.in. w niektórych stanach w USA. Czy to dobre rozwiązanie dla polskich dzieci i ich rodziców?
Temat szczepień powraca do nas nieustannie. Pisaliśmy o zmianach w kalendarzu szczepień w 2017 roku i wprowadzeniu bezpłatnej szczepionki przeciw pneumokokom. Słowa prof. Alicji Chybickiej, lekarki i posłanki, opublikowane w serwisie Gazeta Wrocławska, wzbudzają wiele kontrowersji.
Zakaz wstępu do szkół dla nieszczepionych dzieci
"W USA wprowadzono sankcje polegające na tym, że nieszczepione dzieci nie mogą chodzić do publicznych szkół i przedszkoli. To słuszna droga. I znacznie lepsze rozwiązanie od zabierania dzieci rodzicom" – mówi prof. Chybicka.
Obecnie rodzice, którzy nie szczepią dzieci, muszą zapłacić grzywnę w wysokości od 500 zł do 5000 zł. Jeśli jednak rodzic zdecyduje się zaszczepić dziecko, nie musi płacić kary. Jak podaje Gazeta Wrocławska, we Wrocławiu sanepid prowadzi obecnie 304 sprawy dotyczące braku szczepień u dzieci.
Ryszard Balicki, doktor nauk prawnych z Uniwersytetu Wrocławskiego informuje, że takie rozwiązanie byłoby niezgodne z prawem – w konstytucji znajduje się zapis o obowiązku szkolnym dzieci do 18. roku życia. Co więcej, w ten sposób ukarane zostałyby dzieci, nie ich rodzice.
Co o tym pomyśle sądzą internauci?
Jak zawsze w kwestii szczepień, zdania internautów są podzielone. Pod artykułem zamieszczonym w serwisie możemy przeczytać takie komentarze:
Zobacz także
Bardzo słuszny postulat, w pełni popieram. Tylko żal tych nie zaszczepionych dzieci, z drugiej strony za kretynizm dorosłych( rodziców) nie powinny płacić zdrowiem lub życiem dzieci tych, którym jeszcze nie do końca odebrało rozum w tych durnych czasach. Postulat do natychmiastowej realizacji!!!!! (pisownia oryginalna)
Czy dobrze zrozumiałem? Jak nie zaszczepię SWOJEGO dziecka to będzie grzywna, nie będzie mogło dziecko chodzić do szkoły, ew odbiorą prawa rodzicielskie ( takie mądre pytanie z ankiety do artykułu)?? To się pytam czy mamy wolność? Niech autorka tego pomysłu pomyśli lepiej nad sankcjami dla rodziców, którzy świadomie przyprowadzają chore dzieci nafaszerowane paracetamolem do przedszkoli/ szkół. (pisownia oryginalna)
Czy to dobre rozwiązanie dla polskich dzieci?
Jakie jest wasze zdanie na ten temat? Czy takie sankcje dla rodziców nieszczepionych dzieci powinny wejść w życie? Czekamy na wasze komentarze!
Czytaj także: Dzieci z grup ryzyka dostaną nieskuteczną szczepionkę?!
źródło: Gazeta Wrocławska