„Zostawiliśmy tatę w Kijowie. Tata będzie sprzedawał dobytek, żeby pomóc naszym bohaterom, naszym żołnierzom. Może sam będzie walczył” – mówi chłopiec, który wydostał się ze strefy działań wojennych. Takich dzieci są tysiące.

Reklama

Wojna w Ukrainie uderza w dzieci

Myślicie, że takie dramaty dzieją się gdzieś daleko? Dzisiaj rano usłyszałam opowieść o Ukraince, która przyjechała do Polski do pracy. W Ukrainie zostawiła 18-letniego syna i 15-letnią córkę. Gdy Rosja rozpoczęła wojnę z Ukrainą, syna powołano do wojska. 15-latka musiała zostawić brata i samodzielnie uciekać w kierunku Polski, gdzie czekała na nią odchodząca od zmysłów matka. Dziewczynę odebrali z granicy Polacy i zawieźli do matki. Obie cały czas myślą o 18-latku powołanym do walk w obronie Ukrainy.

Spójrz w oczy Marka Goncharuka na filmiku z profilu Guardiana na Instagramie. To jedno z oblicz wojny Putina z Ukrainą:

Piszemy też o:

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama