Szczęśliwe podróżowanie na wakacjach
Autem, rowerem, pieszo – latem będziecie przemieszczać się niejedną drogą. Dobrze przygotowani, będziecie czuć się na nich bezpieczniej.
Opublikowano: piątek, 24 czerwca 2011 13:23
Reklama
Na rowerze
Kiedy dziecko skończy rok, ma już na tyle wytrzymały kręgosłup, że może jeździć z rodzicami na rowerze.
Reklama
- W foteliku na kierownicy – mocowany z przodu roweru fotelik sprawdzi się przede wszystkim na krótkich wycieczkach – obciąża przednie koło, przez co obniża się sterowność roweru.
- Na tylnym kole – fotelik za siedzeniem rowerzysty doskonale amortyzuje wstrząsy, więc jest dobrym rozwiązaniem na nierówne drogi. Aby dziecko nie włożyło stopy między szprychy, kup model wyposażony w siatki zabezpieczające lub paski na nóżki.
- W przyczepce – małemu pasażerowi jest w niej wygodnie, więcej widzi niż w foteliku, nie zmoknie, a boczne szyby chronią go przed piaskiem. Przyczepka nie obciąża też tylnego koła roweru rodzica, a skutki ewentualnych wywrotek są mniej poważne. Rower z przyczepką jednak wolniej przyspiesza i mniej skutecznie hamuje, szczególnie uważać trzeba na zakrętach. Nisko jadąca przyczepka jest mało widoczna dla innych użytkowników drogi, więc warto zaopatrzyć ją w mocowaną na pionowym wsporniku chorągiewkę albo proporczyk o wysokości ok. 1,5 metra.
- Na małym rowerku – próbują na nim jeździć już trzy-, czterolatki (na rowerku biegowym, czyli bez pedałów, nawet młodsze dzieci). Od początku przypominaj maluchowi, że dzieci nie jeżdżą po ulicy, że na rowerku nie wolno zbliżać się do jezdni, ścigać się z samochodami i mknąć po parkingu. Razem z rowerem kup dziecku kask – i nie pozwalaj mu jeździć bez niego.
W aucie
Latem częściej przemierzamy dłuższe trasy, najchętniej samochodem. Zobacz, co sprawi, że nawet najdłuższa, nie będzie ci się dłużyć.
- Sprawne auto – to podstawa. Przed podróżą nie obejdzie się bez sprawdzenia poziomu oleju, ciśnienia w kołach i oświetlenia. Jeśli jedziecie za granicę, zobacz, jakie wymagania dotyczą wyposażenia auta w krajach, przez które macie przejeżdżać (np. posiadanie kamizelki odblaskowej itp.).
- Supersprawny kierowca – a więc wypoczęty, wyspany, spokojny (o jeździe po spożyciu alkoholu nie musimy wspominać).
- Dziecko na właściwym miejscu – czyli w foteliku, przypiętym pasami na tylnej kanapie – za najbezpieczniejsze uznawane jest miejsce na środku. Dziecko nigdy nie powinno być przewożone obok kierowcy. Pod żadnym pozorem nie pozwalaj też maluchowi wychodzić z fotelika.
- Dodatkowe lusterko – które pozwoli podglądać małego pasażera w czasie jazdy.
- Brak nudności – chronią przed nimi nie tylko leki – pomoże obniżenie temperatury w aucie, częste postoje na świeżym powietrzu czy zjedzenie przed podróżą lekkiego posiłku.
- Styl jazdy – przed chorobą lokomocyjną może uchronić także unikanie nadmiernej szybkości i hamowania.
Na piechotę
Piękna letnia pogoda sprzyja spacerom. Nie zawsze da się jednak wędrować po bezdrożach. Jeśli znajdziecie się na trasie, po której jeździ sporo aut, warto pamiętać o kilku sprawach.
Reklama
- Daleko od szosy – prowadząc dziecko za rękę, staraj się je trzymać z przeciwnej strony niż jezdnia. Nawet jeśli maluch się wyrwie, zdążysz go chwycić, nim wtargnie na jezdnię.
- Wieczorem z odblaskiem – latem zdarza się spacerować także po zmierzchu. Aby zwiększyć bezpieczeństwo, zadbaj, by ubrania i wózek były oznaczone elementami odblaskowymi. Dzięki nim kierowca widzi pieszych już z odległości 120 m (gdy nie macie odblasków – dopiero z 40), ma więc czas, by bezpiecznie was ominąć lub zahamować.
- Postój na hamulcu – jeśli zatrzymujesz wózek, zawsze użyj hamulca. Nieplanowany zjazd z krawężnika mógłby skończyć się tragicznie.
- Spokój w wózku – ustal, że dziecko z wózka może wychodzić np. tylko w parku, lesie lub na spokojnej drodze przy domu. I przestrzegaj tych ustaleń. Jeśli prowadzisz wózek przy ruchliwej ulicy, a dziecko nie chce w nim siedzieć, staraj się czymś je zająć: kup wafelek od lodów, daj do ręki zabawkę, pokazuj ciekawe rzeczy.
Reklama
Reklama
Reklama