Edyta Górniak stara się, by nie łączono jej ani dziecka ze sprawą śmiertelnego wypadku, który spowodował jej eksmąż. Dotychczas nie chciała niczego komentować. Dziś zapytana przez magazyn "Flesz", jak poradzi sobie sama z opieką nad Allanem, odpowiada: - Od sześciu lat dbam o wszystko sama. Tak było i tak będzie. Proszę spróbować wskazać choć jeden przykład jego wsparcia dla nas. Zmiana, która nastąpiła w czasie wakacji, nie ma bezpośredniego wpływu na moje życie. Jedyna różnica, jaką mogę odczuć, to większy spokój i stabilizacja dla Allana.

Reklama

Syn Edyty Górniak w tym roku rozpoczął naukę w czwartej klasie szkoły podstawowej. W rozmowie z "Fleszem" diwa zdradza, że nie zatrudnia do pomocy gosposi ani niani. Z pewnością opieka nad dzieckiem nie jest to łatwa przy jej napiętym grafiku – wkrótce rozpocznie się kolejna seria nagrań do "The Voice of Poland" z udziałem artystki. Edyta pracuje również nad nową płytą. Gwiazda podkreśla, że jest dobrze zorganizowana, a planując swój grafik zawsze najpierw bierze pod uwagę zajęcia dziecka.
Edyta lubi spędzać poranki z dzieckiem. Na rozpoczęcie roku pojechali wspólnie na rowerach.

Reklama

Więcej na ten temat w magazynie "Flesz" (18/2014). Magazyn możesz zamówić na stronie "Czytamy magazyny".

Reklama
Reklama
Reklama