Reklama

Reklama

- Kobiety nie chodzą do ginekologa, nie badają piersi, nie robią cytologii, bo się wstydzą. Boją się, że lekarz skrzywi się albo powie, że się nie myłam, że mam upławy, że mam zniekształcone piersi - mówi Katarzyna Grochola, pisarka. 13 lat temu publicznie przyznała się, że zachorowała na raka piersi. Wtedy nie dawano jej żadnych szans na życie: rak piersi został u niej zdiagnozowany w bardzo późnym stadium.

Grochola żyje. Bo raka nie wolno się bać.

Kobiety za rzadko robią cytologię

Dziś jest lepiej niż 10 lat temu, rak piersi jest diagnozowany wcześniej. Dzięki temu, że Angelina Jolie publicznie przyznała się do profilaktycznego usunięcia piersi, więcej kobiet w Polsce zaczęło pytać o badania genetyczne w kierunku raka piersi (mutacja genu BRCA1). Ale samobadanie piersi, USG i mammografię nadal wykonujemy za rzadko.

Podobnie jest z cytologią.

– Zaledwie co 3 kobieta wykonuje cytologię przynajmniej raz na 3 lata, jak to jest zalecane. Jako lekarze jesteśmy bezradni, jeśli kobiety nie zgłaszają się do badań. Rak szyjki macicy to choroba, na którą nie musi zachorować żadna kobieta. A tym bardziej żadna kobieta nie powinna z tego powodu umrzeć – podkreśla prof. Ryszard Poręba, ginekolog położnik, inicjator Polskiej Koalicji na Rzecz Walki z Rakiem Szyjki Macicy.

Żeby nie zachorować, trzeba się badać. Trzeba się też badać po to, żeby pokonać raka, jeśli się na niego zachoruje.

Dlaczego kobiety nie badają piersi i nie robią cytologii

- Piszą do mnie kobiety, u których został zdiagnozowany rak, bo przeżyłam kiedyś to, co one dziś przeżywają, gdy dowiadują się, że mają raka. Ja też byłam załamana. Ale, jak widać żyję - mówi Katarzyna Grochola. - Dziś jestem namawiana do tego, żeby brać udział w różnych akcjach profilaktycznych, mówić, że badam piersi. Biorę udział w takich badaniach, ale sama widzę, jak niewiele kobiet przychodzi, żeby się zbadać u ginekologa, żeby zrobić sobie mammografię. Dlaczego kobiety nie chodzą do ginekologa na badania piersi, na cytologię? Bo boją się restrykcji, tego, że ginekolog powie, że ich stan to ich wina. A one by chciały czuć się zaopiekowane przez lekarza.

Badanie piersi, cytologia: przepustki do zdrowia

Nie każdy guzek w piersi to rak, ale jeśli wyczujesz coś w piersiach podczas samobadania piersi, idź do ginekologa. Poproś o zbadanie piersi, o skierowanie na USG lub mammografię. Nie czekaj, nie bój się diagnozy.

Nawet jeśli nie odczuwasz żadnych dolegliwości, raz w roku idź do ginekologa. Zrób cytologię. Raz na 3 lata to minimum, niektórzy lekarze zalecają wykonywanie cytologii co roku.

– Rak szyjki macicy ma takie cechy, że nie powinien być problemem. To jedyny nowotwór, o którym wiemy, że jest spowodowany wirusami. Dlatego zalecamy szczepienie przeciw wirusowi HCV nastolatek i młodych kobiet. Zalecamy, by kobiety robiły cytologię. Umiemy go wykryć, a we wczesnych stadiach jest całkowicie wyleczalny – dodaje prof. Przemysław Oszukowski, Prezes Polskiego Towarzystwa Ginekologicznego.

Również w większości przypadków nie jest konieczna amputacja piersi. Nie musisz amputować piersi jak Angelina Jolie. Rak piersi się leczy!

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama