Pod koniec sierpnia Gwen Stefani (39 l.) i jej mąż, rockman Gavin Rossdale (43 l.) doczekali się drugiego synka, któremu nadali imiona Zuma Nesta Rock. Wbrew początkowym zapowiedziom nie sprzedali jego zdjęć prasie, tak jak to zrobili w przypadku starszego dziecka – 2,5-letniego Kingstona (za sesję z chłopcem magazyn „OK!” zapłacił im pół miliona dolarów). Dlaczego? Ponoć żadne z pism nie zaproponowało im odpowiedniej kwoty. Fani piosenkarki musieli więc poczekać, aż Zumę sfotografują paparazzi. Okazja nadarzyła się pod koniec października, kiedy to Gwen i Gavin wybrali się z małym do biblioteki w Los Angeles. Na zdjęciach widać, że dwumiesięczny synek Stefani jest uroczym brzdącem, w przeciwieństwie do brata bardziej podobnym do mamy niż do taty. Przy okazji spotkania z fotoreporterami piosenkarka zdradziła, że nie zamierza zbyt długo korzystać z urlopu macierzyńskiego. Już pod koniec wiosny w sklepach powinien pojawić się jej nowy album, a jesienią – w czasie Nowojorskiego Tygodnia Mody – będzie można podziwiać kolejną kolekcję ciuszków dla dzieci zaprojektowaną przez wokalistkę.

Reklama

Tajemnica imienia
Swoje oryginalne imiona Zuma Nesta Rock chłopczyk zawdzięcza władcy Azteków (choć „Zuma” to także nazwa ulubionej restauracji jego rodziców), legendzie muzyki reggae Bobowi Marleyowi (Nesta to drugie imię muzyka) oraz... miłości Gwen i Gavina do rock and rolla.

Reklama

Rozpieszczany
Pierworodny synek Gwen, Kingston, to jedno z najbardziej rozpieszczanych dzieci show-biznesu. Rodzice kupują mu ubranka tylko w markowych sklepach, a na drugie urodziny obdarowali go prezentami za ponad 100 tysięcy dolarów!

Reklama
Reklama
Reklama