Jaką jesteś mamą?
Pewnie boisz się, że daleko ci do ideału. Ale nie ty jedna masz wątpliwości. Dzięki naszej psychozabawie dowiesz się, jak jest naprawdę. I pamiętaj, kochasz swoje dziecko. A to jest najważniejsze.
- Izabela Górnicka-Zdziech
Jeśli jakaś sytuacja opisana niżej nie dotyczy twojego smyka (bo jest jeszcze za mały), wybierz odpowiedź najbardziej zbliżoną do tego, co myślisz lub jak uważasz, że byś tak postąpiła.
1. Dziecko przewróciło się na dywanie i stara się wstać. Jak reagujesz?
A) Podbiegam i pomagam.
B) Zachęcam, by wstało, gotowa w każdej chwili pomóc.
C) Bez słowa czekam, aż wstanie.
2. Koleżanka zaprasza cię do teatru. Idziesz czy zostajesz?
A) Tak, dzieckiem zajmie się mąż.
B) Nie, mąż nie potrafi uśpić córki/syna.
C) Tylko jeśli uda mi się wcześniej położyć dziecko spać.
3. Co robisz, kiedy maluch mimo twoich ponagleń nie chce wyjść z piaskownicy?
A) Każę mu natychmiast wyjść.
B) Wstaję i zaczynam iść w kierunku domu.
C) Daję mu drugą kanapkę, żeby chociaż nie było głodne.
4. Jedziecie na obiad do znajomych. Zabierasz dziecku własne jedzenie?
A) Nie, będzie jadło to, co wszyscy.
B) Tak, dania koleżanki mogą mu nie smakować.
C) Tylko jego ulubione chrupki.
5. Maluch nie chce założyć koszuli na pierwszy przedszkolny występ. Czy mu ustąpisz?
A) Nie, musi wyglądać elegancko.
B) Tak, żeby się czuł swobodnie.
C) Tak, ale biorę koszulę i próbuję go namawiać przed występem.
6. Dziecko nie umie ułożyć puzzli, chce je odłożyć. Co ty na to?
A) Zgadzam się.
B) Zachęcam je do samodzielnego dokończenia.
C) Kończę je układać sama.
7. Czy kupisz maluszkowi buciki w kolorze, jaki wybrał, nawet jeśli zupełnie ci się nie podobają?
A) Tak, przecież musi zacząć dokonywać wyborów.
B) Nie, bo są paskudne.
C) Idziemy zobaczyć buty jeszcze w innych sklepach.
8. Chwalisz dziecko za zjedzony obiad, a ono chce w nagrodę cukierka. Czy mu go dasz?
A) Nie, tłumaczę, że zjedzenia posiłku się nie nagradza.
B) Tak, zasłużyło sobie.
C) Tak, inaczej będzie płakało.
9. Jak komentujesz naukę jazdy na rowerku?
A) Nie odpychaj się nóżkami, tylko pedałuj.
B) Następnym razem się uda.
C) Świetnie ci idzie!
10. Jak reagujesz, gdy twoje dziecko przytula się do mamy swojego kolegi?
A) Martwię się, czy ono nadal mnie kocha.
B) Cieszę się, że jest otwarte na innych ludzi.
C) Nie zwracam na to uwagi.
Podlicz zebrane punkty w tabelce i przeczytaj rozwiązanie:
Od 24 do 30 punktów - chodzący ideał
Starasz się wychowywać swoje dziecko rozsądnie, nie przesadzasz z opiekuńczością ani z brakiem dyscypliny. Jasno określasz granice, dzięki czemu maluszek czuje się bezpiecznie i wie, na co może sobie pozwolić. Pomaga w tym twoja konsekwencja. Chcesz, by maluch był samodzielny na tyle, na ile pozwala jego wiek. Zawsze jednak stoisz obok, gotowa do pomocy. Zachęcasz do działania, uczysz dokonywania wyborów. Umiejętnie dzielisz obowiązki z mężem, co ma dobry wpływ na dziecko – każdy zajmuje się przy nim tym, co mu wychodzi najlepiej, a przyjemność z tego czerpią wszyscy.
Nasze rady: Czego nie udało ci się zrobić dziś, możesz zrobić jutro. Nie obwiniaj się, jeżeli malec nabije sobie guza – każdemu może się to zdarzyć. Także położenie dziecka spać później niż zwykle nie jest przestępstwem.
Od 17 do 23 punktów - luźne podejście
Przyjęłaś zasadę, że maluch uczy się na własnych błędach i doświadczeniach. Nie przejmujesz się drobiazgami. Kiedy trzeba, potrafisz być stanowcza. Próśb i poleceń nie powtarzasz w nieskończoność. Jeśli nie ma odzewu, przechodzisz do działania. Chcesz, by smyk radził sobie w różnych sytuacjach, bo życie nikogo nie rozpieszcza i lepiej wcześnie się o tym przekonać. Nie jesteś nadopiekuńcza, wręcz przeciwnie. Czy czasem nie pozwalasz dziecku na zbyt wiele?
Nasze rady: Brak zainteresowania sprawami malucha może zmniejszyć jego motywację, np. do skończenia tego, co zaczął. Przyda mu się większa uwaga, pochwały. Jeśli dziecko rozbuja się na huśtawce za wysoko, interweniuj, zanim spadnie. Jeśli jesteś zajęta, a maluszek chce ci koniecznie coś pokazać, oderwij się na chwilę. A gdy marudzi, przytul go.
Od 10 do 16 punktów - nadmiar troski
Twoja nadopiekuńczość często wynika z lęku o dziecko. Za wszelką cenę chcesz uchronić malca od złych doświadczeń. Czasami przesadzasz w udogodnieniach i rozpuszczasz dziecko nadmierną troską. Przyzwyczajasz je, że świat kręci się wokół niego, więc później możesz mieć kłopot z wymaganiem zainteresowania z jego strony lub pomocy. Maluszek ma na ciebie swoje sprawdzone sposoby – wystarczy, że zapłacze, a ty mu ulegasz. Niechętnie dopuszczasz do opieki nad nim męża czy dziadków, sądzisz, że tylko ty właściwie potrafisz się nim zająć.
Nasze rady: Pamiętaj o swoich potrzebach. Ustal podział obowiązków w opiece nad dzieckiem, zyskasz czas dla siebie. Nie zapominaj, że gdy boli cię głowa, masz prawo się położyć. Nie przesadzaj z troską o malca – jeśli biegnie, nie bój się, że od razu złamie nogę, a odpowiednio ubrany może spacerować nawet w deszcz.