1. Pozwalam trzyletniemu synkowi grać w gry komputerowe przez mniej więcej godzinę dziennie Twoje wytłumaczenie: Mały świetnie się bawi, a ja mam trochę czasu, by zająć się domem. Co na to ekspert? Moim zdaniem trzylatek w ogóle nie powinien korzystać jeszcze z komputera. A jeśli już to robi, na pewno nie powinien siedzieć przed nim tak długo. Sześćdziesiąt minut siedzenia na pupie to bardzo dużo czasu. U dzieci w tym wieku intensywnie rozwija się mózg, powstają w nim nowe szlaki. Ale te szlaki tworzą się na bazie ruchów całego ciała, a nie tylko ruchów ręki trzymającej myszkę. W dodatku jeśli gra jest emocjonująca, dziecko spina całe ciało. Co ma zrobić z tym napięciem, jak się od niego uwolnić, skoro się niemal nie porusza? Proponujemy 23 pomysły na wspólne zabawy ruchowe! 2. Zgadzam się na to, by moja dwuletnia córka nadal ssała smoczek Twoje wytłumaczenie: Daję go jej, żeby nie ssała paluszka. Co na to ekspert? Jeśli już dziecko musi coś ssać, lepiej, żeby był to smoczek niż paluszek czy cokolwiek innego, np. róg poduszki – mówi dr n. med. Barbara Warych, ortodonta . Trzeba jednak zwrócić uwagę na kształt „pocieszyciela”: powinien mieć końcówkę z wysklepioną górną częścią (ta wypukłość wpasowuje się w wysklepienie podniebienia) i skośną część dolną. Taki smoczek pozwala dziecku wysuwać żuchwę do przodu. Z korzystającym ze smoczka dwulatkiem warto się wybrać do ortodonty po specjalną płytkę przedsionkową dla małych dzieci (mogą z niej korzystać maluszki od mniej więcej drugiego roku życia) – mięciutką, z kółeczkiem i wałkami bocznymi do nagryzania. Taka płytka pozwoli dziecku bezboleśnie odzwyczaić się od smoczka i zapobiegnie wadzie zgryzu . Warto też uważnie przyjrzeć się dziecku. Zdarza się, że przywiązuje się do smoczka nie dlatego, że lubi ssać, ale dlatego, że smoczek pomaga mu rozładować napięcie...
Mama
08 maja 2014
Masz wrażenie, że wszystko musisz w domu robić sama? A może wcale nie musisz być taką Zosią-Samosią, tylko nie bardzo potrafisz dzielić się obowiązkami? Sprawdź!
Polecamy
Porady