
Niespodziewane rozstanie
Jestem ze wszystkim sama...
Płaczę po nocach. Mam wrażenie, że tracę grunt pod nogami. Czuję się winna, że zafundowałam swojemu dziecku takie życie. Życie bez ojca, w rozbitej rodzinie. Boję się, że w przyszłości Oskar odczuje brak swojego taty, że będzie miał do mnie żal.
Aneta
Zobacz także:

W pierwszym roku po porodzie mamom brakuje snu, ale nie jest to jedyny powód, dla którego są zmęczone. Często czują, że wszystko jest na ich głowach, że wszystkiemu muszą sprostać same. Dlaczego tak się dzieje? O innych przyczynach wyczerpania i poczucia osamotnienia raczej nie myślimy, a są równie ważne i uświadomienie ich sobie, może nam pomóc zrozumieć, dlaczego czujemy się takie wycieńczone. Jedna przespana noc tego nie zmieni, powody zmęczenia młodej mamy sięgają głębiej i często dotyczą wrażenia, że matka jest ze wszystkim sama: Na twoich barkach ciąży ogromna odpowiedzialność Prawdopodobnie jeszcze nigdy nie czułaś tak ogromnej odpowiedzialności za innego człowieka, jak teraz. To się nie zmieni – jako mama będziesz czuła tę odpowiedzialność do końca życia . Kiedy po raz pierwszy przekraczasz próg domu z dzieckiem w ramionach, czujesz to z całą jasnością: życie tej ukochanej małej istoty jest całkowicie zależne od ciebie. To myśl jest obezwładniająca, napawa strachem. W pierwszych tygodniach może być wręcz paraliżująca. Dlatego tak ważne jest, żeby mama nie pozostawała sama z opieką nad niemowlęciem. Wspierający i zaangażowany partner wszystko zmienia. Nie masz czasu się zregenerować Poród jest bardzo męczącym przeżyciem, a po nim nie masz czasu na odpoczynek. 6 tygodni połogu to czas, w którym powinnaś dojść do siebie po porodzie, ale przecież masz w domu noworodka, który wymaga całodobowej opieki. W tym okresie najważniejsze jest, żeby mieć przy sobie bliskich dorosłych, którzy pomogą mamie dojść do siebie po porodzie i sprawią, że przejście do podjęcia trudów opieki nad dzieckiem będzie łagodniejsze. Nie sposób podkreślić wystarczająco mocno, jak ważne jest to, żeby ojciec od samego początku włączył się w opiekę nad noworodkiem . Przydatna bywa też pomoc własnej mamy lub teściowej, pamiętajmy, że do wychowania...

Samotne matki mają wiele problemów na głowie i muszą często wykazywać się dużą siłą, żeby w pojedynkę sprostać wszystkim sprawom związanym z wychowaniem dziecka, pracą i obowiązkami domowymi. Kiedy naukowcy biorą pod lupę samotne rodzicielstwo , najczęściej przyglądają się temu, jak radzą sobie dzieci wychowywane przez jednego rodzica, ewentualnie przyglądają się sytuacji ekonomicznej takich rodzin. Tym razem postanowili jednak skupić się na samotnych rodzicach i tym, jak funkcjonują w porównaniu z innymi dorosłymi. W badaniu amerykańskiego Narodowego Centrum Statystyk Zdrowotnych okazało się, że szczególnie źle wypada sytuacja samotnych rodziców, a zwłaszcza matek, jeśli chodzi o sen. W porównaniu z rodzicami wychowującymi dzieci z partnerami oraz z bezdzietnymi dorosłymi, to właśnie samotni rodzice opiekujący się dziećmi poniżej 18 r.ż. sypiają najkrócej , mają więcej problemów z zaśnięciem i częściej się budzą. Po przebudzeniu czują się niewyspani bardziej niż pozostałe grupy dorosłych. Mniej snu dla samotnych mam Po raz pierwszy przyjrzano się nie tylko długości snu, ale i jego jakości, gdyż – jak podkreślają naukowcy – dobry sen ma wpływ na zdrowie i samopoczucie . Już od dawna wiadomo, że dorosły człowiek potrzebuje przynajmniej 8 godzin nieprzerwanego snu, by dobrze funkcjonować. Okazuje się jednak, że prawie połowa samotnych mam sypia mniej niż 7 godzin dziennie – dotyczy to 43,5 proc. badanych oraz 37,5 proc. samotnych ojców. Tylko 31,2 proc. dorosłych wychowujących dzieci z drugim rodzicem sypia mniej niż 7 godzin na dobę. Samotne mamy sypiają gorzej Samotne matki nie tylko sypiają krócej, ale i gorzej: ¼ z nich ma problemy z zasypianiem, ponad połowa czuje się zmęczona po obudzeniu, a prawie 30 proc. budzi się w nocy. Także samotni ojcowie, w porównaniu z żonatymi i bezdzietnymi mężczyznami, sypiają...

Tawny Nelson jest samotną matką. Ma 4 córki w wieku 6 tygodni , 2, 5 i 9 lat. Ma też stary samochód, którego stara się nie używać, dopóki nie jest to absolutnie konieczne. Czasami jednak musi pojechać do sklepu albo załatwić jakąś sprawę. Właśnie tak było tego dnia, kiedy wszystko poszło nie tak. Swoją historię opowiedziała Frankowi Sommervilleowi - spikerowi amerykańskiej stacji KTVU, który opisał ją na swoim facebooku. W ciągu kilku godzin zareagowało na nią 30 tys. ludzi, a kolejne 11 tys. podało dalej. Jesteś samotną matką? Radź sobie sama Tawny razem z córkami dojechała do sklepu. Ledwo działający samochód nie sprawiał wtedy żadnych problemów, ale gdy wróciły z zakupów , już nie mogła go odpalić. Akumulator nie działał, a na dodatek lał rzęsisty deszcz. Mama czwórki nie miała przy sobie telefonu ani rodziny w pobliżu, po którą mogłaby zadzwonić. Była zdana na łaskę obcych osób. Okazało się, że to bardzo przykra sytuacja, bo przez ponad 2 godziny prosiła klientów sklepu o pomoc przy odpaleniu auta bez rezultatu . Podeszła do ponad 20 osób i nikt nie zareagował! Nie prosiła o pieniądze ani nawet o pożyczenie komórki. Chciała tylko, żeby ktoś pomógł jej odpalić auto. W tym czasie jej 4 córki siedziały w samochodzie. „Wszyscy mnie ignorowali. Nawet nie mówili „nie”. Zachowywali się tak, jakbym nie istniała”. To rozwścieczające, jak ludzie potrafią potraktować człowieka w potrzebie. Nawet nie odmawiają, oni po prostu udają, że nie widzą! To zwłaszcza przykre, gdy w grę wchodzą dzieci. Niespodziewana pomoc Po tym wszystkim Tawny i wszystkie jej córki poddały się i siedziały w samochodzie, płacząc. Nagle ktoś zapukał w szybę. Był to starszy, ok. 75-letni mężczyzna, który trzymał w ręku butelkę wody, ciasteczka i pieczonego kurczaka. „Proszę to zjeść i nakarmić...