
Nie pomaga w domu, nie sprząta swojego pokoju
Karolina nie tylko nie sprząta swojego pokoju. Gdy zje obiad, kolację, śniadanie – po prostu wstaje i zostawia wszystko na stole. No bo przecież posprząta się samo! Już mam tego dość. Córka w niczym mi nie pomaga! Nawet zwykłe wywieszenie prania, poodkurzanie mieszkania raz na kilka dni to dla tej księżniczki za wiele. Czuję się jak sprzątaczka, kucharka, służąca. Krzyki, prośby, nic nie pomaga...
Pyskowanie, zero szacunku
Karolina krzyknęła, że „ona się na świat nie pchała”. Byłam w szoku! Nie wiem w ogóle, skąd ona wzięła taki tekst. Tak bezczelny i niewdzięczny! Nie jest to jednak koniec tej historii... Zaraz po tym, wychodząc z pokoju, wykrzyczała jeszcze wiązankę przekleństw. To, niestety, nie jest nowością. Już któryś raz słyszę, jak Karolina przeklina, a przecież to jest jeszcze dziecko! Najpierw zwracałam jej uwagę, nie pomagało. Później po prostu zaczęłam udawać, że tego nie słyszę, bo co miałam zrobić...?
Czasami już nie daję rady, zamykam się w łazience i po prostu płaczę z bezsilności. Boje się, co będzie dalej. Na kogo wyrośnie moja córka? Najgorsze jest to, że wiem, że to dopiero początek. Co będzie za kilka lat? Alkohol, papierosy, podejrzane towarzystwo? Zupełnie nie wiem, co powinnam robić.
Agnieszka
Zobacz także:

Czy kary są konieczne w wychowaniu dziecka? A nagrody? No właśnie ani jedne, ani drugie! – mówi pedagożka, Małgorzata Musiał, autorka książki „Dobra relacja. Skrzynka z narzędziami dla współczesnej rodziny”. Rozmawiamy o tym, na co zwracać uwagę w relacjach z dzieckiem. Małgorzata Musiał – pedagog, żona i mama trójki dzieci. Prowadzi warsztaty, szkolenia i indywidualne konsultacje, jest również jednym z niewielu w Polsce mentorów grup SAFE, programu wspomagającego budowanie bezpiecznej więzi między rodzicami a dziećmi. Autorka bloga DobraRelacja.pl Kto odpowiada za relacje w rodzinie? Małgorzata Musiał: Rodzice. To moje przekonanie ma dużo wspólnego ze zdaniem Jespera Juula (duński terapeuta rodzinny i pedagog – przyp. red.), który kiedyś stwierdził, że to rodzice i wyłącznie rodzice odpowiadają za atmosferę w domu. Mówiąc jednak o relacjach, chciałabym jednak zostawić taki margines, że jeśli z jakimś dzieckiem mamy trudne relacje, to wcale nie musi to znaczyć, że robimy coś źle. Bo na dziecko wpływają różne czynniki, np. genetyczne. Jeśli np. ono nie umie wyrażać emocji w społecznie akceptowalny sposób, to przecież nie musi znaczyć, że rodzice popełnili gdzieś błąd. Na swoim blogu piszesz o budowaniu dobrej relacji z dzieckiem, bez nagród, kar i bez oceniania. Zastanawiam się, czy naprawdę taka ścieżka jest możliwa? I czy w ogóle można się nauczyć czegoś tak abstrakcyjnego jak budowanie relacji? Jestem przekonana, że ścieżka, którą wskazuję, jest dostępna dla wszystkich, bez względu na to, czy ktoś jest cierpliwy, opanowany, refleksyjny, czy porywczy, wybuchowy i jest mu trudniej się opanować w trudnych sytuacjach. Ja sama mam bardzo dynamiczny temperament choleryka, więc jeśli ja daję radę, to głęboko wierzę, że większości ludzi także jest w stanie. A odpowiadając na to, czy dobrej...

Wychowując dzieci, ciągle szukamy metod, które byłyby nie tylko skuteczne, ale też – a może przede wszystkim – korzystne dla naszych dzieci, a przy okazji nie były zbyt dużym obciążeniem dla rodzica. Czytamy poradniki o wychowaniu, podpatrujemy naszych znajomych i krewnych, próbujemy, zmieniamy, porzucamy coraz to nowsze podejścia do wychowania . Czasami warto też spojrzeć na to, jak wychowuje się dzieci w innych krajach – niektóre metody wychowawcze z innych kultur mogą być naprawdę inspirujące i warte podpatrzenia! Może niekoniecznie od razu powinniśmy kłaść dzieci do łóżek bardzo późnym wieczorem, jak we Włoszech czy w Argentynie, ale może np. spróbować duńskiego hygge w naszych domach? Oto kilka przykładów na to, jak wychowuje się dzieci i jak to jest być rodzicem na świecie. Który podoba ci się najbardziej? Dania: Hygge Każdemu z nas przydałaby się odrobina hygge w domu! Dania nazywana jest najszczęśliwszym krajem na ziemi i nie bez powodu. Hygge to synonim szczęścia, błogostanu, to czas dla siebie i dla rodziny: taki, który spędzamy razem w cieple, przy świetle świec, w mięciutkich piżamkach, przytuleni pod ciepłymi kocykami, popijając kakao lub robiąc inne rzeczy, które sprawiają, że robi nam się dobrze i ciepło na duszy: piekąc ciasteczka, czytając książki , słuchając muzyki. Brzmi wspaniale, prawda? Duńskie hygge pozwala nam być blisko siebie, wyłączyć zewnętrzny świat ze swoimi stresującymi sprawami i po prostu cieszyć się swoimi problemami. I jak tu nie być szczęśliwym, prawda? W deszczu i słońcu: Szwecja Kolejny skandynawski kraj, którego podejście do wychowywania dzieci, przypadło nam do gustu to Szwecja. Przebywanie na świeżym powietrzu jest ważne dla zdrowia dziecka. Wychodząc z dzieckiem na spacer w każdą pogodę hartujemy je . Wiedzą o tym doskonale Szwedzi, których dzieci, niezależnie od pogody,...

Kiedyś z łatwością przychodziło mi ocenianie rodziców, których dzieci się źle zachowywały, były niegrzeczne. Myślałam sobie: „Oni nie wiedzą, jak wychować własne dziecko”. Teraz jestem przekonana, że były to normalne dzieci, wychowujące się w normalnych rodzinach. Oto 10 rzeczy, które dla wielu świadczy o złym wychowaniu dziecka, póki sami nie zostaną rodzicami. Wybuchy gniewu. Dziecko, które płacze i krzyczy w miejscu publicznym , niczym magnes przyciąga wzrok otoczenia. „Co jest z tą matką, że nie potrafi poradzić sobie z własnym dzieckiem?” - myślałam. Jęczenie i marudzenie. Ciekawa jestem, ile razy prosiłam moje dzieci: „Przestań jęczeć, bo nic nie rozumieniem, kiedy mówisz do mnie takim głosem”. Nie odpowiadanie, gdy ktoś do nich mówi. Wiele dzieci nie odpowiada, jeśli uzna, że nie ma nic do powiedzenia. Inne odpowiadają w myślach, nie fatygując się otwieraniem ust :) Powtarzanie im, że to niegrzeczne milczeć, gdy koś je o coś pyta, zupełnie nie działa. Hałasowanie. Niektóre dzieci nie kontrolują głośności dźwięków, które z siebie wydają. Nawet gdy nie krzyczą, mówią podniesionym głosem. Czasem mam wrażenie, że nawet ich szepty są głośne. Kłamstwa. Dzieci mają bujną wyobraźnię i często konfabulują. Wielu dorosłych dziwiło się, jak wychowałam dziecko, gdy córka np. na pytanie o to, kto ją tak uczesał, mówiła, że zrobiła to ciocia żyrafa. Gorzej było, gdy w przedszkolu na pytanie, jak zrobiła sobie siniaka, wyjaśniła, że tata jej to zrobił (co oczywiście nie miało nic wspólnego z prawdą). Chodzenie późno spać. Są dzieci, których za nic nie zaciągniesz wcześnie do łóżka, a nawet jeśli jakimś cudem ci się to uda, będą leżały w nim, śpiewały, bawiły się, a i tak wcześnie nie zasną. Obrażanie się. Co za niegrzeczne dziecko stroi takie...