
Rodzice Andrzeja Dudy są profesorami: wykładają na Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie. Jan Duda jest profesorem nauk technicznych, automatykiem informatykiem, specjalizuje się w komputerowym modelowaniu procesów. Janina Milewska-Duda jest profesorem nauk chemicznych. Mają troje dzieci: Andrzeja, Annę i Dominikę. O wychowaniu Andrzeja rodzice Prezydenta opowiedzieli w wywiadzie-rzece Milenie Kindziuk. Mecz, który wyleczył z gorączki Piłka nożna to jedna z pierwszych pasji Andrzeja Dudy. Jan Duda : W 1978 roku, gdy odbywały się mistrzostwa świata, musiałem budzić go w nocy, bo chciał oglądać mecze. Kibicował krakowskim klubom. Pamiętam, jak śpiewał piosenkę Cracovii. Potem prosił mnie, żebyśmy chodzili na stadion Wisły . Kiedyś ustaliliśmy, że pójdziemy na jeden mecz, ostatni w sezonie: Wisła Kraków-Górnik Zabrze. A on akurat wtedy zachorował. Janina Milewska-Duda: Miał temperaturę 38,5 C. Bardzo się denerwowałam, że przepadnie mu wymarzony mecz. I bałam się, że z rozżalenia dostanie wyższej temperatury, jeśli zostanie w domu. Powiedziałam w końcu: Idźcie na ten mecz. I Andrzejek poszedł chory na stadion. Ale w ten sposób się wyleczył. Gdy wrócił, nie miał już gorączki. Góry, harcerstwo, wychowanie... Wychowywaniem dzieci zajmowali się obydwoje. Jan Duda opowiada, że gdy dzieci były małe, starał się być z nimi jak najczęściej, czuł, że bycie z kolegami byłoby odbieraniem czasu dzieciom i rodzinie. Jan Duda: Wychowanie syna szybko stało się dla mnie pasją, łączyło się z ogromna radością. Jeździłem z Andrzejkiem na rowerze, graliśmy w piłkę. Wędrowaliśmy też razem po górach. Zrobiłem mu nawet parciane krzesełko (w Polsce lat 70. i na początku lat 80. takich rzeczy nie było), żeby go nosić, jak się zmęczy. Chodziliśmy po całym Beskidzie. Tłumaczyłem Andrzejkowi, że musi być odważny. Ze cnota to w życiu najlepszy biznes ....