Reklama

A gdyby tak w tym roku w świąteczne przygotowania włączyć dziecko? Wspólnie pomalować pisanki, upiec ciasto, posiać owies? Spróbuj, szkrab będzie zachwycony!

Reklama

Zaproszenie malucha do współpracy to wprost idealny sposób na wprowadzenie pociechy w niezwykłą atmosferę świąt. Wiadomo, gdy robicie coś razem – Ty i dziecko – to w naturalny sposób pojawiają się czułość, żarty, śmiech, ciekawe opowieści czy pogawędki. Bez obaw, malec nie będzie Ci przeszkadzać w domowych pracach. Obdarzony uwagą mamy stanie się nawet mniej absorbujący niż zazwyczaj. I co najważniejsze, będzie oczekiwać świąt z prawdziwą radością!

Bądź wyrozumiała jak nigdy
Małe dziecko nie zawsze potrafi utrzymać emocje w ryzach. Bywa, że podekscytowane przedświątecznymi przygotowaniami staje się trochę bardziej rozbrykane.
Synek stale wchodzi Ci pod nogi? Córeczka dłubie palcami w masie na sernik? Przymknij na to oko! A jeśli już musisz przywołać szkraba do porządku, zrób to bardzo delikatnie. Inaczej szybko zwarzy mu się humor i święta będą mu się kojarzyć z ciągłym sztorcowaniem, a nie z uśmiechem i radością. Najlepiej, jeśli w takich krytycznych momentach zaproponujesz jakieś spokojne zajęcie – np. układanie puzzli.

Opowiadaj o tajemnicy świąt
Dziecięce pytania dotyczące świąt wielkanocnych często wprawiają dorosłych w zakłopotanie. Zastanawiamy się np., co w Wielki Piątek mówić kilkulatkowi o śmierci Jezusa albo jak tłumaczyć symbolikę przystrojonych kwiatami grobów w kościołach.
Najlepiej zdać się na intuicję i wrodzoną wrażliwość dziecka. Twój przedszkolak przyjmuje przecież świat takim, jaki on jest, nie oczekuje od Ciebie teologicznych wywodów. Toteż opowiadaj mu po prostu o tym, co dla chrześcijan symbolizuje Zmartwychwstanie – o radości, miłości, pojednaniu i wszystkich innych dobrych uczuciach, którymi warto dzielić się z bliskimi na co dzień. Z pewnością wyczuje, że święta – poza pisankami, zajączkami i rodzinnym biesiadowaniem – mają też inny, dużo głębszy wymiar.

Róbcie razem porządki i wypieki
Szykowanie koszyczka ze święconką, polerowanie sztućców, starcie kurzu z mebli to zajęcia w sam raz dla kilkulatka. Uczą twoje dziecko odpowiedzialności, uczynności, a przy okazji pozwalają mu poczuć się częścią rodzinnej wspólnoty. Jakie inne ważne zadania można wyznaczyć małemu pomocnikowi?
Choćby podlanie kwiatków czy porządki w zabawkach. Zobaczysz, Twój przedszkolak będzie się puszył z dumy, gdy samodzielnie skompletuje wszystkie układanki, gry, klocki czy porządnie poukłada książki na regale. Mnóstwo radości dostarczy też maluchowi obieranie migdałów, ozdabianie mzurków czy lukrowanie wielkanocnej baby. To nic, że przy okazji trochę się zabrudzi, nabałagani, a bakaliowemu kurczakowi na polewie zabraknie jednej nogi. Najważniejsze, że szkrab poczuje się wtedy jak najprawdziwszy mistrz kucharski![CMS_PAGE_BREAK]

Szykujcie świąteczne ozdoby
Choć Twój czas jest teraz na wagę złota, oderwij się na chwilę od kuchennych prac i wspólnie z maluchem posiej rzeżuchę lub owies dla baranka. Niech dziecko zobaczy, że święta różnią się od codzienności, bo mama nie kręci się jak w ukropie, tylko proponuje robienie rzeczy niezwykłych.
Z bazi, żonkili, czekoladowych zajączków czy puszystych kurczaczków wyczarujcie świąteczne dekoracje w mieszkaniu. Pozwól też, by malec odkrył, ile przyjemności może dawać malowanie pisanek. Razem przygotujcie pędzelki, farbki i kładźcie na jajka różnobarwne desenie. Zamiast malować skorupki farbami, możecie je też oklejać kolorową muliną, obsypywać brokatem (trzeba wtedy wcześniej nałożyć na nie cieniutką warstwę kleju) lub barwić w specjalnych farbkach czy w wywarze z łupin cebuli. Chwile spędzone przy takich zajęciach pociecha będzie potem wspominać jako najpiękniejsze w życiu!

Wprowadzaj dziecko w tradycję
Niewykluczone, że samo Cię zapyta, dlaczego malujemy jajka, skąd się wziął dyngus i po co nosimy do kościoła koszyczek z jedzeniem i cukrowym barankiem.
Postaraj się zaspokoić ciekawość malca najlepiej jak potrafisz. Opowiedz, że pisanki mają nam przypominać o odradzającym się życiu, a dyngus to stary zwyczaj, który – jak kiedyś wierzono – miał pomóc ludziom oczyścić się z wszystkich grzechów i przewinień. Wytłumacz też, jaki sens ma dzielenie się święconym jajkiem z bliskimi. W ten symboliczny sposób okazujemy innym swoją życzliwość, miłość, ciepło i chęć życia ze wszystkimi w zgodzie”. Synek czy córeczka z pewnością łatwiej przyswoi sobie wszystkie wyjaśnienia, gdy przy okazji dowie się, jak w Twoim rodzinnym domu świętowało się Wielkanoc. Kto zdobił jajka, jakie potrawy szykowała babcia, czy zajączek przynosił dzieciom jakieś prezenty. Maluchy naprawdę wprost uwielbiają takie opowieści!

Śmiejcie się i radujcie!
Podczas świątecznego śniadania wszyscy są dla siebie mili, jedzą przygotowane przysmaki, rozmawiają, żartują. Ważne, by twoja pociecha dzieliła z bliskimi ich radość.
Pamiętaj, kilkulatkowi może być trudno usiedzieć przy stole dłużej niż kwadrans. Gdy więc zauważysz, że robi się marudny, wyjdź z nim do drugiego pokoju i np. poczytajcie sobie książeczkę. Możesz także zaproponować wszystkim wiosenny spacer do parku. Koniecznie też zafunduj mu przyjemność w postaci upominku od zajączka. To nie musi być nic kosztownego, wystarczą zwykłe łakocie. Prezent możesz gdzieś ukryć (np. pod poduszką albo w koszu z bielizną) i poprosić dziecko, by spróbowało go odnaleźć. Buszowanie po mieszkaniu w poszukiwaniu słodkiej niespodzianki sprawi mu większą frajdę niż kolejna maskotka czy autko zwyczajnie włożone do rączki. Nie zapomnij też pod wieczór przypomnieć malcowi o lanym poniedziałku. Ucieszy się, że rano będzie mógł bezkarnie nalać rodzicom trochę wody za kołnierz!

Sposoby na nudę
Przy świątecznym stole malec doprasza się uwagi? Zaproponuj tradycyjne pisankowe zabawy. Od razu zapomni o nudzie!

1. Jajko do jajka
Ty i dziecko bierzecie po jednej pisance, siadacie naprzeciw siebie i toczycie jajka po podłodze – w taki sposób, by się ze sobą zderzyły. Wygrywa ten, czyja pisanka nie zboczy z toru. Zwycięzca w nagrodę zabiera pisankę przegranego.

2. Wybitki
Znowu siadacie naprzeciwko siebie, ale tym razem każde z was uderza swoim jajkiem w jajko przeciwnika. Wygrywa ten zawodnik, którego jajko się nie stłucze i zostaje właścicielem pisanki przeciwnika.

3. Rzuć pisankę
Stajecie w odległości pół metra od siebie i jednocześnie rzucacie do siebie jajka. Jeśli je złapiecie – robicie krok w tył i rzucacie znowu. Przegrywa ten, komu nie udało się złapać jajka. Wtedy swoją pisankę oddaje zwycięzcy.
Pozwól małemu łasuchowi skubnąć przy pracy odrobinę rodzynek czy orzechów:)

Reklama

Tekst: Anna Leo-Wiśniewska

Reklama
Reklama
Reklama