
Często będzie ci trudniej niż mamom z partnerem u boku, jednak bądź pewna – miłość, jaką darzysz dziecko, doda ci sił, by sprostać wyzwaniu. A poniższe wskazówki psychologów jeszcze ci w tym dopomogą.
Uwierz w siebie
O większości spraw związanych z malcem decydujesz sama – od kupna nowych butów począwszy, na wyborze kółka zainteresowań kończąc. To duża odpowiedzialność, a jednak dajesz sobie z tym radę. Możesz naprawdę być z siebie dumna. Nie pozwól nikomu (sobie też!) kwestionować swojej dzielności.
- Daj sobie prawo do błędu. Przecież fakt, że ojciec dziecka jest nieobecny nie oznacza, że musisz być mamą ideałem. Pamiętaj, dla malucha najważniejsza jest twoja miłość. Jeżeli dajesz szkrabowi czułość i wsparcie – jesteś mamą najcudowniejszą na świecie!
- Nie obwiniaj się o to, że syn czy córka wychowuje się bez ojca. Tak po prostu ułożyło ci się życie i nie ma co robić sobie wyrzutów. Poza tym, jeżeli malec miałby dorastać np. w atmosferze nieustających kłótni między rodzicami, to lepiej, że mieszka tylko z tobą.
Szukaj wsparcia
Samotne mamy często chcą sobie udowodnić, że są samowystarczalne. To źle pojęta ambicja, bo okupiona ciągłym brakiem czasu i zmęczeniem.
- Nie rób wszystkiego sama. Może babcia czasem coś wam upichci lub brat zrobi większe zakupy? Proś też o pomoc przyjaciół, sąsiadów. To żaden wstyd. Zresztą zawsze możesz zaproponować, że się zrewanżujesz i np. odbierzesz dziecko sąsiadki z przedszkola.
- Czasem odpuść sobie! Podłoga w domu naprawdę nie musi lśnić, a od wypucowanej wanny ważniejszy jest spacer lub zabawa z dzieckiem.
Ładuj akumulatory
Nie musisz być na okrągło do dyspozycji pociechy. Masz prawo do swoich przyjemności. Dzieci uśmiechniętych matek są szczęśliwsze!
- Poproś czasem siostrę lub mamę, by zajęła się malcem. A sama wybierz się do znajomych lub do kina. Twoje dziecko tylko na tym zyska.
- Gdy nie jest to naprawdę konieczne, nie zabiegaj o dodatkowe źródła dochodów. Owszem, wyższe zarobki pozwolą ci zaspokoić dziecięce zachcianki, jednak maluch bardziej potrzebuje ciebie niż kolejnej zabawki.
Nie mów źle o swoim byłym
Ważne, byś pamiętała, że choć twój partner odszedł, to nie przestał być ojcem waszego syna czy córki. Dlatego staraj się nie mieszać dziecka do męsko-damskich porachunków i nie oczerniaj przed nim ojca.
- Nigdy nie mów: „Tata jest niedobry”. Albo: „Taty z nami nie ma, bo cię nie chciał”. Takie stwierdzenia ranią dziecko, które na ogół ojca kocha, a często nawet go idealizuje.
- Gdy malec spyta cię, dlaczego tata z wami nie mieszka, udziel mu wyjaśnień. Zrób to jednak bardzo delikatnie. Możesz powiedzieć np.: „Tata zamieszkał osobno, bo tak się stało, że kiedy nosiłam cię pod sercem, on jeszcze nie był gotowy, by mieć dzieci” albo: „Tata się wyprowadził, bo zdecydowaliśmy, że tak będzie lepiej”.
Podsuwaj męskie wzorce
Pociecha regularnie widuje się z tatą? To wspaniale – nie psuj tego. Córka będzie miała potem dobre relacje z mężczyznami, zaś syn nauczy się swojej męskiej roli. A jeśli ojciec zniknął z życia dziecka na dobre?
- Jak najczęściej zapraszaj do domu dziadka, kuzynów lub wujków. Niech zabierają malca na boisko, do kina czy na wycieczki za miasto. Syn będzie miał wtedy okazję zobaczyć, jak się łowi ryby, gra w nogę, a córka dowie się np. czym jest szarmanckość wobec kobiet.
- Gdy syn będzie już w wieku szkolnym, staraj się, by w jego otoczeniu pojawiali się wychowawcy kolonijni lub starsi koledzy z harcerstwa. Chłopiec z powodzeniem może się od nich uczyć tego samego, czego zwykle uczy ojciec – np. jak być dzielnym i zaradnym.
ZOBACZ TEŻ: Czy jesteś dobrą mamą? Quiz z niespodzianką