mama, tata, książka, dziecko, czytać
Wychowanie

Wyścig szczurów od kołyski - czy naprawdę trzeba brać w tym udział?

Chcemy, by nasze dzieci rozwijały swoje talenty i odnosiły sukcesy. I świetnie, ale co zrobić, żeby nie przedobrzyć?
Beata Chrzanowska - pedagog specjalny, psycholog, terapeuta rodzinny
Beata Chrzanowska-Pietraszak
Konsultacja merytoryczna

Zabawki edukacyjne dla dzieci, które nie skończyły jeszcze miesiąca. Zajęcia pobudzające rozwój zmysłów, pływanie i angielski a nawet czytanie dla niemowląt. Potem żłobek teatralny, gimnastyka, cuda, wianki...
A im dalej w las, tym więcej drzew. Trzeba wybrać odpowiednie przedszkole (oczywiście najlepsze z najlepszych), zapisać dziecko na balet, szachy  i jakieś super warsztaty, wybrać pracownię artystyczną...
Intensywne życie mają te nasze dzieci. Niektóre nawet za bardzo.

Ścigać się czy nie?

Są rodzice, którzy nie mają wątpliwości, że warto korzystać z tego, co oferuje współczesność.
– Świat przyspieszył i trzeba się do tego dostosować – mówi Anka, mama Julki. – Poza tym, co w tym złego? Umysł dziecka jest jak gąbka, szkoda marnować taki potencjał! Można wydawać pieniądze na różne rzeczy. Ja postawiłam na edukację i uważam, że to najlepszy wybór, zwłaszcza że moja córka doskonale się przy tym bawi.

Inni, tak jak Joanna, mama dwóch chłopców, wzruszają ramionami.
– Dla mnie te wszystkie cuda-wianki to czysty marketing. Uważam, że najlepszą szkołą dla moich synów jest dom i plac zabaw plus wyprawy do lasu czy zabawa w teatr. Czyli normalne aktywne życie. Może nie nauczą się stepować, ale przynajmniej wiem, że za 10 lat nie będę musiała zapisywać ich na warsztaty asertywności czy twórczego myślenia – mówi.

Są i tacy, którzy tak jak Iwona, mama jedynaka, są kompletnie zagubieni.
– Z jednej strony wiem, że Kubie potrzebna jest swoboda i możliwość spędzenia dowolnej ilości czasu na lepieniu ślimaków z plasteliny, z drugiej myślę sobie „OK, a jak on się będzie czuł w przedszkolu, a potem w szkole, jeśli wszyscy jego koledzy będą już robić to czy tamto, a on nie?” – mówi. – Boję się, że jeśli zrezygnuję z tego wszystkiego, już na starcie odbiorę mu jakąś szansę. Boję się, że jeśli nie zrezygnuję, odbiorę mu dzieciństwo. Ciągle się waham. Przedszkole prywatne, z mnóstwem ciekawych zajęć, czy to, które mamy pod nosem? Niedzielny obiad u babci czy basen? Wojna na poduszki czy zajęcia teatralne na drugim końcu miasta? I tak w kółko.

Co na to psycholog?

– Jesteśmy różni, więc to naturalne, że stawiamy na różne rzeczy. Najważniejsze, by zachować w tym jakiś rozsądek, nie popadać w skrajności oraz brać pod uwagę chęci i możliwości malca – mówi Beata Płażewska, psycholog dziecięcy. –  Przede wszystkim chodzi o to, by kierować się  dobrem dziecka, a nie własnymi ambicjami na zasadzie: „Im moje dziecko ma większe sukcesy itd., tym lepszym jestem rodzicem”.

Geniusz na życzenie?

Są rodzice, którzy kupując dziecku najlepsze zabawki, ćwicząc z nim niemal od kołyski czytanie i liczenie, zapisując je na superzajęcia, do hiperprzedszkola itd. oczekują, że ich pociecha wyrośnie na geniusza:  zostawi w tyle rówieśników i wygra wyścig do podium, do najlepszej szkoły w mieście (a potem do najbardziej prestiżowej uczelni, najlepszej pracy), a może nawet na pierwsze strony gazet. Gdy okazuje się, że nic z tego, nie kryją rozczarowania. Przecież zainwestowali tyle czasu i pieniędzy!

Tymczasem to, że dzieci mają wyjątkowo chłonne umysły, nie oznacza, że są nieskończenie plastycznym materiałem, z którego można ulepić wszystko, co tylko się zechce. Nie z każdego da się zrobić wspaniałego malarza czy sportowca albo matematycznego geniusza, nawet jeśli włożymy w to całą swoją energię (nie wspominając o pieniądzach) i skłonimy malca do katorżniczej pracy.

– To dlatego, że wszyscy jesteśmy na smyczy genów – tłumaczy   prof. dr hab. Bogusław Pawłowski, antropolog.  – To one w ogromnej mierze determinują naszą inteligencję, zdolności, predyspozycje, a nawet zachowania czy wybory, jakich dokonujemy. Świadczą o tym m.in. badania bliźniąt jednojajowych. Nawet jeśli były wychowywane w zupełnie różnych środowiskach, w skrajnie odmiennych warunkach, miały podobne upodobania i możliwości, podobnie postrzegały rzeczywistość.

O inteligencji geny decydują aż w 50–70 procentach. Czynniki środowiskowe są również bardzo ważne, jednak nie tylko te, o których myślimy najczęściej, czyli to, jak wychowujemy dziecko, czego je uczymy, na jakie zajęcia je zapisujemy.
– Czynniki środowiskowe to także te, które możemy kontrolować w mniejszym stopniu lub nie możemy tego robić wcale, np. warunki prenatalne (między innymi dostępność składników odżywczych w życiu płodowym), przebieg porodu itd., a także – już po narodzinach – sposób żywienia, infekcje itd., słowem: wszystko, co wpływa na rozwój układu nerwowego – podkreśla antropolog.

Przeczytaj także: Na kogo ono wyrośnie?


Na co tak naprawdę masz wpływ?

Można sprawić, by dziecko lubiło się uczyć, miało duży zasób słów, podejmowało wyzwania. Można poszerzać jego horyzonty, rozwijać wyobraźnię i zrobić jeszcze wiele innych rzeczy. Ale to nie znaczy, że jesteśmy wszechmocni.

– Weźmy na przykład szachy – mówi prof. Pawłowski. – Mnóstwo ludzi wysyła swoje dzieci na zajęcia szachowe. Większość z tych maluchów nauczy się grać, ale nie wszystkie zostaną w przyszłości arcymistrzami, nawet jeśli tak samo się starają i są równie intensywnie trenowane. W pewnym momencie człowiek dochodzi do kresu swoich wyznaczonych przez geny możliwości. I choćby nie wiem jak się starał, nie przeskoczy tego, nie dorówna arcymistrzowi, którego umysł został tak fantastycznie skonstruowany, że jest w stanie przewidzieć piętnaście ruchów do przodu.
Smutne? Nie!
– Gdybyśmy byli niezależni od genów i dałoby się nas dowolnie kształtować, można by było przeobrazić nas nie tylko w geniuszy, ale i w potwory. Wystarczyłby jeden dyktator, by ze wszystkich dzieci zrobić narzędzia, np. wychować je na morderców. Na szczęście nie da się tego zrobić. Właśnie dzięki genom! – tłumaczy prof. Pawłowski.

Co się dzieje z dzieckiem, które nie jest w stanie sprostać oczekiwaniom rodziców?

– Przeżywa dramat. – Dziecko musi wiedzieć, że jest kochane niezależnie od tego, czy odnosi sukcesy czy nie –  tłumaczy psycholog.

Przeczytaj także: Do kogo będzie podobne twoje dziecko?

Redakcja poleca

REKLAMA
Nasze akcje
częste oddawanie moczu u dziecka
Zakupy
Szukasz najlepszego nocnika dla dziecka? Sprawdź nasz ranking!
Współpraca reklamowa
Kobieta czyta książkę
Zakupy
Tej książce ufają miliony rodziców! Czy masz ją na półce?
Współpraca reklamowa
łojotokowe zapalenie skóry
Pielęgnacja
Test zakończony sukcesem! 99% osób poleca te kosmetyki
Współpraca reklamowa
Polecamy
Porady
Ile dać na Chrzest?
Święta i uroczystości
Ile dać na chrzest w 2024 roku? (ile od dziadków a ile od chrzestnej, chrzestnego i gości) 
Luiza Słuszniak
wierszyki o wiośnie
Gry i zabawy
Wiersze o wiośnie: piękne utwory znanych poetów i krótkie rymowanki dla dzieci
Ewa Janczak-Cwil
cytaty na komunię
Cytaty i przysłowia
Cytaty na komunię świętą: piękne i mądre, Jana Pawła ll, cytaty z Biblii
Joanna Biegaj
ospa u dziecka a wychodzenie na dwór
Zdrowie
Ospa u dziecka a wychodzenie na dwór: jak długo będziecie w domu? Czy podczas ospy można wychodzić?
Milena Oszczepalińska
chłopiec, dziecko, krzyk, złość
Wychowanie
Agresywne dziecko w przedszkolu: co robić, gdzie zgłosić?
Magdalena Drab
Cytaty na chrzest
Cytaty i przysłowia
Cytaty na chrzest: piękne sentencje i złote myśli z okazji chrzcin
Milena Oszczepalińska
Szkoła w Chmurze: kto może z niej skorzystać?
Edukacja
Szkoła w Chmurze: na czym polega, czy jest legalna i kto może z niej skorzystać?
Małgorzata Sztylińska-Kaczyńska
Przedszkolaki powinny się bawić, a nie ciągle uczyć
Edukacja
Przedszkolaki coraz częściej potrafią czytać i pisać, ale mają zaburzenia sensoryczne. Gdzie tkwi błąd?
Milena Oszczepalińska
dziecko ciągle choruje
Zdrowie
Dziecko ciągle choruje: nawracające zapalenie oskrzeli i infekcje gardła [CO ROBIĆ?]
Magdalena Drab
Pełne szpitale RSV
Aktualności
Lekarz mówi wprost: dziecko z RSV i z dusznością umrze, jeśli nie trafi do szpitala
Ewa Janczak-Cwil
wpływ telewizji na rozwój dziecka
Wychowanie
Wpływ telewizji na rozwój dziecka – negatywne i pozytywne skutki oglądania telewizji
Aneta Grinberg
morfologia u dzieci
Zdrowie
Morfologia u dzieci – jak czytać wyniki krwi [NORMY]
Ewa Janczak-Cwil
znieczulenie podpajęczynówkowe
Poród naturalny
Znieczulenie podpajęczynówkowe najczęściej stosowane podczas cesarskiego cięcia [zalety i wady]
Agnieszka Majchrzak
Urlop ojcowski
Prawo i finanse
Urlop ojcowski 2024: ile dni i ile płatny? Dokumenty i wniosek o urlop dla ojca
Magdalena Drab

Strefa okazji i inspiracji

REKLAMA