Trening uważności polega na ćwiczeniu swojego skupienia i umiejętności dostrzegania szczegółów. Sprawia, że musimy zwolnić, przystanąć, zastanowić się, obejrzeć za siebie i przemyśleć. Jednym z ćwiczeń uważności jest trening zmysłu dotyku . Jak ćwiczyć zmysł dotyku z dzieckiem? Twoje dziecko twierdzi, że się nudzi ? Nie wie, czym się zająć? Uważa, że w otoczeniu nie ma niczego interesującego? Przekonaj je, że nie ma racji! Poproś dziecko, by usiadło wygodnie na kanapie, łóżku, podłodze. Poproś dziecko, by zamknęło na chwilę oczy. Za plecami dziecka połóż kilka różnych rzeczy, które dziecko zna i na pewno już kiedyś miało w ręku, np. butelkę wody, książkę, długopis itp. Pozwól dziecku otworzyć oczy, ale poproś je, by nie zaglądając do tyłu, wzięło w ręce jeden z dowolnych przedmiotów. Poproś dziecko, by postarało się jak najdokładniej opisać przedmiot, ale nadal nie patrząc na niego. Gdy dziecko ma kłopot z jego opisaniem, zadawaj mu pytania pomocnicze, np. jaki przedmiot ma kształt, czy jest ciepły, ciężki, gładki, okrągły itd. Poproś dziecko, by spróbowało odgadnąć, jaki przedmiot trzyma w ręce. Prawidłową odpowiedź nagródź brawami (możesz też zagrać z dzieckiem – wygra ten, kto zgadnie więcej przedmiotów). Zobacz też: Gdy maluch się nudzi Co daje trening zmysłu dotyku? Trening zmysłu dotyku wcale nie jest taki banalny, jak się na początku wydaje. Ćwiczy spostrzegawczość. Dziecko musi dostrzec cechy, których w codziennym życiu nie zauważa. Ćwiczy koncentrację. Dziecko musi się skupić, by wymienić jak najwięcej cech przedmiotu. Uświadamia, że nic nie jest nudne. Może tylko komuś brakować uwagi, by dostrzec ciekawe szczegóły. Uspokaja. Skupienie na zadaniu wycisza, relaksuje. Jest się tu i teraz. Zobacz film: Sposób na stres dziecka – ćwiczenie...
Rozwój polisensoryczny dziecka to inaczej rozwój wielozmysłowy (zmysł to inaczej sensor). Dziecko poznaje rzeczy poprzez zmysły i czerpie wiedzę o świecie, wykorzystując wszystkie zmysły. Dlatego każdą zabawkę dziecko ogląda, smakuje, wącha, słucha, nawet jeśli to tylko zwykły klocek. Robi to po to, by dokładnie ocenić, czym dana rzecz jest i odpowiednio ją sklasyfikować.
Zabawki polisensoryczne
Im więcej dajemy dziecku zabawek, które pobudzają polisensorycznie, tym większa szansa na wielozmysłowy rozwój dziecka. Wiedzą dobrze o tym producenci, dlatego stale proponują rodzicom coraz bardziej wymyślne zabawki, np. polisensoryczne maty, w których są elementy szeleszczące, miejsca z klapkami do odkrywania itp. – wszystko po to, by stale dziecko zaskakiwać i zmuszać do uruchomienia wielu zmysłów.
Zobacz też: Jak najlepiej rozwijać zmysły dziecka przez zabawę? Propozycje fajnych zabaw
Za dużo bodźców – pora odpocząć
Rodzice czasami pytają, czy można dziecko w zabawie „przebodźcować". Zdaniem Doroty Zawadzkiej raczej nie da się tego zrobić, pod warunkiem, że rodzic uważnie dziecko obserwuje i umie interpretować jego zachowanie. Jeśli dziecko będzie uważało, że nie jest w stanie znieść więcej bodźców, po prostu się zbuntuje, czyli albo zacznie płakać, albo zaśnie, albo odejdzie w drugą stronę, albo zacznie okazywać złość. Wtedy należy przerwać zabawę i dać dziecku odpocząć.
Najważniejsze pierwsze dwa lata życia
Uwaga! Dla rozwoju polisensorycznego najważniejsze są pierwsze 2 lata życia, choć potem też wykorzystujemy swoje zmysły, nawet jeśli czasami zupełnie nie zdajemy sobie z tego sprawy.
Rozwiąż test: Kim jest twój dwulatek? Sprawdź profil osobowości twojego dziecka