Kto wstanie i zlituje się nad mamą z niemowlakiem na ręku?
Wszyscy mają wzrok wbity w okno lub w komórkę, byleby tylko jej nie dostrzec. Kobieta jechała pociągiem i cały czas stojąc trzymała maluszka na rękach. W końcu podniósł się jeden pasażer, a wtedy…
Młoda mama na swoim profilu na Instagramie opisała, jak przez pół godziny jazdy pociągiem żaden z pasażerów nie ustąpił jej miejsca. Kiedy w końcu dostrzegła ją kobieta i zaoferowała siedzenie, miejsce natychmiast podsiadła inna kobieta.
Niewidzialna mama z dzieckiem
Kobieta opisała, co spotkało ja dwa dni temu w podmiejskim pociągu. Podczas podróży nikt nie ustąpił jej miejsca, choć jechała z kilkumiesięcznym dzieckiem i cały czas miała je na rękach! Na opublikowany w sieci zdjęciu widać, ze kobieta w tym czasie karmiła maluszka także piersią.
W końcu „dostrzegła” ją jedna kobieta. Wstała, aby mama mogą usiąść. Niestety nie zdążyła, bo szybsza była inna kobieta, która błyskawicznie zajęła zwolnione miejsce. Zupełnie nie przejęła się słowami, że to nie dla niej siedzenie. Założyła słuchawki na uszy i zamknęła oczy, ignorując uwagi.„Kiedy miła pani powiedziała: "przepraszam, wstałam z miejsca, żeby ta pani z dzieckiem mogła usiąść", ta siedząca wzruszyła ramionami , włączyła słuchawki i zamknęła oczy!”- opisała zdarzenie młoda mama.
To nie było chamstwo?
Kobieta bez cienia złości zastanawia się nad powodem takiego zachowania. Ma nadzieję, że stoi za tym konkretne, obiektywne wytłumaczenie, a nie chamstwo. „Wolę myśleć, że potrzebowała tego miejsca bardziej niż ja, być może była w ciąży w tym wczesnym okresie wyczerpania, być może była wykończona po całym dniu pracy, może była chora . A może była tylko chamska. Mam nadzieję, że nie" – analizowała.
Jakoś trudno mi uwierzyć, żeby było inne wytłumaczenie, jak właśnie to, że kobieta była chamska. Cale jej zachowanie o tym świadczy. Nawet słowem nie wytłumaczyła się. - Nie mogę zrozumieć, że nie oferuje się miejsca rodzicowi z dzieckiem - żali się kobieta, prosząc o ustępowanie miejsca mamom, kiedy jest taka potrzeba i możliwość.
My...